Artiom Łaguta, rosyjski mistrz świata na żużlu, udzielił wywiadu WP SportoweFakty, w którym potępił wojnę w Ukrainie. - Widzę cierpiących ludzi, widzę ataki na bezbronnych mieszkańców ukraińskich miast. Giną ludzie, bo ktoś szalony w swoim szaleństwie do tego doprowadził. A ja tego szaleństwa nie akceptuję - mówił nam Rosjanin (zobacz całość ->>).
Potępienie agresji ze strony Rosji spotkałoby się z jednoznaczną aprobatą środowiska zapewne gdyby nie fakt, że Łagucie zajęło kilka dni, zanim zdobył się na tak stanowczy komentarz. Pierwszego dnia napaści na Ukrainę w swoich social mediach pisał o życiu w świecie bez wojen. Nie było słowa o Rosji i Ukrainie.
Najnowsze stanowisko Artioma Łaguty wobec bieżących wydarzeń nie umknęło uwadze w Rosji. Aktualnego mistrza świata skrytykował trener drużyny Wostok Władywostok, Igor Stolarow. Wspominał on początki Łaguty we Władywostoku. Według niego, dla żużlowca najważniejsze jest jedno.
ZOBACZ WIDEO Wymiana zdań polskiego dziennikarza i rosyjskiego sportowca. Wojna to czas by wykazać się odwagą
- W pierwszej kolejności dla tej osoby liczą się tylko banknoty. Nie wszystko na tym świecie, w tym kraju, jest sprzedawane za pieniądze - powiedział Stolarow, cytowany przez serwis speedway-press.ru.
- Zawsze taki był. Dla Artioma Łaguty patriotyzm można zmonetyzować. Tak jak teraz mówi o Rosji, będzie mówił o Polsce, jeśli inny kraj zaoferuje mu więcej pieniędzy - kontynuował. - Oczywiście jako sportowiec spisuje się dobrze i oddaję mu hołd, ale jako człowiek... Nie wystarczy być mistrzem, musisz pozostać mężczyzną. Nie wszystko mierzy się pieniędzmi - mówił dalej rosyjski trener, któremu nie spodobała się krytyka Rosji, na którą zdecydował się Artiom Łaguta.
- Wielu rosyjskich sportowców występuje w Polsce. Każdy ma swoje stanowisko, ale nikt nie pozwolił sobie, aby wypowiadać się przeciwko ojczyźnie. Na przykład kiedy Grigorij Łaguta był pytany o sytuację w Ukrainie, ewentualne usunięcie rosyjskich sportowców i stanowisko Artioma, odpowiedział "bez komentarza" - stwierdził Stolarow, który na temat samej wojny powiedział, że "jest zła".
Jego zdaniem wypowiedzi Artioma Łaguty krytykujące inwazję Rosji na Ukrainę są podyktowane obawą przed zakazem startów w PGE Ekstralidze dla Rosjan. - Doskonale rozumiem, że mógł udzielić wywiadu pod presją. Ale inni rosyjscy zawodnicy też rywalizują w Polsce i nie pozwolili sobie na obrażanie Rosji, Putina i mówienie, że wstydzą się bycia Rosjanami. (...) Najwyraźniej boi się zostać bez pieniędzy, jeśli rosyjscy sportowcy zostaną w Polsce zablokowani. Tylko, że nikt nie blokował mu drogi do Rosji. Przynajmniej do tego wywiadu. Moja opinia jest zbieżna ze stanowiskiem liderów innych rosyjskich klubów - zakończył Igor Stolarow.
Czytaj również:
Jest ostra reakcja na wypowiedź ministra sportu! "To zaszło za daleko"