Żużel. Dziadek jest jego aniołem stróżem. "Zawsze czuję jego obecność"

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Kacper Woryna

Jego dziadek na stałe wpisał się w historię sportu żużlowego - krajowego, ale i także światowego, a to za sprawą medali Indywidualnych Mistrzostw Świata. Kacper Woryna wierzy, że nawiąże sukcesami do wyników Antoniego Woryny.

Antoni Woryna jest jednym z najwybitniejszych zawodników rodem z Rybnika. Przez całą karierę wierny macierzystemu ośrodkowi - Górnikowi i ROW-owi, z którym zdobył dwanaście medali Drużynowych Mistrzostw Polski, w tym dziewięć złotych (1962-1968, 1970, 1972).

Indywidualnie trzykrotnie stawał na podium, po razie na każdym stopniu - w 1966 roku zdobył tytuł mistrza kraju, rok później odbierał srebrny medal, a w 1970 roku - brąz.

Był pierwszym Polakiem, który wywalczył medal mistrzostw świata. 23 września 1966 roku w Goeteborgu wywalczył trzynaście punktów - lepsi byli tylko Barry Briggs i Sverre Harrfeldt. Sukces ten powtórzył cztery lata później we Wrocławiu, tym razem ulegając jedynie Ivanowi Maugerowi i Pawłowi Waloszkowi.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Lech Kędziora wskazał, co trzeba zmienić w częstochowskim torze

Antoni Woryna zmarł 14 grudnia 2001 roku. Jego wnuk - Kacper miał wówczas ledwie pięć lat. - Mam w głowie parę przebitek, natomiast ciężko z tego okresu o jakiekolwiek wspomnienia. Nigdy też nie widziałem dziadka w akcji. Nie mam też nigdzie tego nagranego - wspomniał swojego dziadka w rozmowie z polskizuzel.pl.

Kacper poszedł w ślady dziadka. Nie tylko zaczął ścigać się na żużlu, ale również stał się niejako ikoną ROW-u, choć ma dopiero 25 lat. Trafił też na Wyspy Brytyjskie, gdzie spełnił swoje marzenie i związał się z Poole Pirates.

To właśnie tam w latach 1973/74 ścigał się Antoni Woryna. Zawodnik Eltrox Włókniarza Częstochowa przyznał, że ma wiele pamiątek związanych z dziadkiem, które otrzymał od kibiców "Piratów". Są to głównie gazety i programy.

A sam żużlowiec ma ambitne plany - chciałby nawiązać do sukcesów Antoniego Woryny, a jeśli mu się uda, to również przebić jego rezultaty. Wierzy, że z pomocą dziadka z góry, uda mu się to.

- Zarówno w życiu sportowym, jak i codziennym dziadek jest dla mnie inspiracją. Jest moim aniołem stróżem i wiem, że zawsze jest przy mnie niezależnie od wyników. Zawsze czuje jego obecność i wiem, że się mną opiekuje - powiedział Kacper.

Czytaj także:
Dramatyczny wypadek. Uczestnik mistrzostw świata na intensywnej terapii
W szpitalu chcieli mu odciąć nogę. Menadżer uratował go przed decyzją lekarzy

Źródło artykułu: