- Mamy kontakt jak brat z bratem, Kuba zawsze mówił do mnie wuja "Misiek" - dodał Robert Miśkowiak. - Chciałbym jeszcze sobie pojeździć na żużlu, ale nie chcę zostawić tego, co zbudowaliśmy z Jakubem.
O rodzinnych relacjach i sposobie na sukces w teamie - rodzina Miśkowiaków.
Zobacz także:
- To będzie prawdziwy hit?! Cieślak opowie o Świąciku, Mrozku, kadrze i relacjach z Gollobem
- Banalnie prosty QUIZ - 15/15 to obowiązek!