Żużel. Kacper Gomólski żegna się z ROW-em. Pisze, że był moment, w którym został trochę sam

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Gomólski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Gomólski

Kacper Gomólski po sezonie startów w ROW-ie Rybnik żegna się z klubem z Górnego Śląska. Dla rodowitego gnieźnianina to nie był łatwy sezon i nie ukrywa on, że był moment, w którym się totalnie pogubił.

Kacper Gomólski w tym roku musiał zmierzyć się nie tylko z wyzwaniami sportowymi, ale także z tym, co przyniosło mu życie - ze stratą ojca. W kwietniu odszedł od nas Jacek Gomólski.

Zawodnik ROW-u Rybnik przyznawał, że dobrym występem chciał uczcić pamięć swojego taty i to mu się udało. W starciu "Rekinów" z Cellfast Wilkami Krosno wywalczył trzynaście punktów z dwoma bonusami.

W kolejnych piętnastu spotkaniach zawodnik dorzucił jeszcze 102 "oczka" (w sumie zdobył ich 115) oraz siedemnaście bonusów (w sumie 19). Średnia biegowa 1,811 pozwoliła go sklasyfikować na 27. miejscu w rankingu najskuteczniejszych zawodników eWinner 1. Ligi.

"Dziękuję trenerowi Cieślakowi za zaufanie i angaż w drużynie, starałem się spłacić, to najlepiej jak mogłem i na tyle ile mogłem się przygotować. W ciężkich chwilach, po odejściu taty było przy mnie wielu kibiców i przyjaciół, starałem się oddać jak najlepszy wynik i wiem, że moje punkty dały drużynie sporo" - pisze Gomólski w mediach społecznościowych.

"Szkoda, że był moment, w którym się pogubiłem i niestety zostałem z tym wszystkim trochę sam. Mimo wszystko będę ten czas wspominał dobrze, wykręciłem średnią ponad 1,8, co było najlepszym wynikiem od kilku sezonów i wiem, że dalej stać mnie na solidne punktowanie w 1 lidze. Szkoda i ja sam żałuję moich ostatnich meczów, bo bardzo chciałem pomóc Rybnikowi walczyć o coś więcej" - dodaje zawodnik.

W przyszłym sezonie żużlowca, który sezon 2021 zakończył triumfem w Memoriale Rycerzy Speedwaya, powinniśmy oglądać w barwach SpecHouse PSŻ-u Poznań. W drugoligowym ośrodku ma stanowić trzon ekipy u boku Aleksandra Łoktajewa i Władimira Borodulina.

Czytaj także:
Wszystkie ruchy transferowe w jednym miejscu!
Prezes zapowiada kolejne głośne transfery, ale Grzegorza Zengoty nie weźmie

ZOBACZ WIDEO Jakub Miśkowiak: Wejdziemy do czwórki i pokażemy jacy jesteśmy silni

Komentarze (4)
avatar
sks
3.11.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Czemu nie trafił do Startu? 
avatar
Andrzej Lipiński
2.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ten gość zawsze ma pretensje do innych! Popatrzcie z Torunia nie spełniając oczekiwań poszedł do Gdańska tam w walce o powrót Torunia do ekstraligi pomówił toruński klub, ze ktoś do niego dotar Czytaj całość
avatar
Kuba515
2.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Poznań wyrasta obok Opola na faworyta do awansu. Jeśli ogarną juniorów to kto wie...