Patrick Hansen wrócił na tor po poważnej kontuzji, której nabawił się wskutek upadku w 2023 roku i stawia sobie coraz ambitniejsze cele. Podpisał już dawno temu kontrakt w Metalkas 2. Ekstralidze i choć na razie ma być zawodnikiem oczekującym w Orle Łódź, to on szybko zamierza zmienić swój status w zespole prowadzonym przez Janusza Ślączkę.
W czwartek przekazano, że Duńczyk będzie występował również w lidze szwedzkiej, bowiem podpisał kontrakt z Dackarną Malilla. - Chcieliśmy poszerzyć skład i kiedy pojawiło się nazwisko Patryka, to nie było się nad czym zastanawiać. Jego chęć rozwoju idealnie wpisuje się w nasz zespół - przyznał Rikard Kling, menedżer Dackarny w rozmowie z klubowymi mediami.
Hansen dołącza do Dackarny z niską średnią, co daje duże pole manewru sztabowi szkoleniowemu. Jednak i tu będzie musiał powalczyć o skład, bo korzystniejsze średnie mają, chociażby Jakub Krawczyk czy Nazar Parnicki.
- Zebraliśmy zespół z potencjałem i możemy spodziewać się wzrostu średnich u tych żużlowców. Widzimy spore możliwości w Andrzeju Lebiediewie, Nickim Pedersenie czy Rasmusie Jensenie, do tego mamy głodny sukcesów młody duet Parnicki - Krawczyk, a zestawienie uzupełniają krajowi reprezentanci - dodał Kling.
ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Goliński, Vaculik, Cegielski i Kędzierski