To drużyna, w której Bartłomiej Kowalski startował przez większość sezonu na zasadzie "gościa". Dzięki takiemu ruchowi, drugoligowiec na pozycjach młodzieżowych będzie mógł wystawiać duet Kowalski - Mateusz Świdnicki (w Kolejarzu startuje na zasadzie "gościa"). To bez wątpienia para, której nie powstydziłby się drużyny z PGE Ekstraligi.
Wypożyczenie Kowalskiego (zostało ono już potwierdzone przez PZM) oznacza też, że oprócz Świdnickiego "gościem" w Kolejarzu nadal będzie mógł być jeżdżący na pozycji seniora Mateusz Tonder. To spore wzmocnienie dla walczącej o awans drużyny z Opola.
Podopieczni menedżera Piotra Mikołajczaka wygrali pierwszy mecz półfinałowy z Optibet Lokomotivem Daugavpils 47:43. W najbliższą niedzielę czeka ich rewanż na swoim torze. Wiele wskazuje na to, że w finale rozgrywek ich rywalem będzie Trans MF Landshut Devils.
A wracając do Kowalskiego warto przypomnieć, że o jego angaż w play-offach starały się też kluby z PGE Ekstraligi. Młody zawodnik dobrze prezentuje się w zawodach młodzieżowych, ale wobec silnej konkurencji we Włókniarzu, nie dostawał wielu szans w lidze. Po tym sezonie kończy mu się kontrakt z częstochowską drużyny. Wg ostatnich doniesień 19-latek może przenieść się do eWinner Apatora Toruń.
Zobacz także:
- Będą kolejne duże inwestycje na stadionie w Krośnie
- Nieoczekiwane problemy w USA. Drużyna Krakowiaka blisko finału
ZOBACZ WIDEO Żużel. Jason Doyle znów jest świetny. Piotr Baron mówi co z nim zrobił