W rozmowie z Gazetą Pomorską "Kostek" przyznał, że brak kontuzjowanego Wiesława Jagusia jest to nadrobienia. - Nie mam aż tak dużych obaw. Wiesław jest naszym kapitanem i jednym z najlepszych zawodników, ale jesteśmy w stanie go zastąpić. Rozwiązanie jest bardzo proste: każdy z nas będzie musiał zdobyć o dwa, trzy punkty więcej, ale będziemy mieli także dodatkowy wyścig do tego. Jestem przekonany, że sobie poradzimy. Zwłaszcza, że nie musimy wygrywać za wszelką cenę. Minimalne porażka w perspektywie rewanżu na naszym torze także nie będzie dla naszej drużyny złym wynikiem - powiedział wychowanek Apatora.
Polonia Bydgoszcz zanotowała ostatnio kilka udanych spotkań, ale Robert Kościecha nie obawia się rywala. - Na pewno rywale mają ostatnio zwyżkę formy i w dodatku pojadą z mniejszą presją. Coraz lepiej radzą sobie zwłaszcza Antonio Lindbaeck i Tomasz Chrzanowski, którzy pokazali ostatnio kilka fajnych wyścigów. Na pewno nie zlekceważymy przeciwnika, ale też nie jesteśmy wystraszeni przed tym spotkaniem. Aktualna dyspozycja Polonii nie ma większego znaczenia, bo patrzymy przede wszystkim na siebie - dodał.
Początek niedzielnego meczu w Bydgoszczy o godz. 20:00.