Włókniarz w Lesznie bez liderów?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Problemy finansowe Włókniarza mogą spowodować, że w Lesznie nie zobaczymy Grega Hancocka i Nickiego Pedersena. Częstochowscy działacze robią wszystko, aby spłacić należności względem zawodników.

Włókniarz Częstochowa na mecz pierwszej rundy play off z Unią w Lesznie awizował skład z Nickim Pedersenem i Gregiem Hancockiem. Problemy finansowe częstochowskiego klubu powodują jednak, że istnieje zagrożenie, iż tej dwójki nie zobaczymy na torze. - Na tą chwilę robimy wszystko, aby w Lesznie wystąpił skład, który awizowaliśmy. Faktycznie są pewne zaległości względem zawodników. Robimy jednak co możemy i staramy się pozyskać sponsorów na załatwienie tej sprawy. Ze strony zawodników jest wola jazdy, natomiast nie chcielibyśmy, aby przed meczem zaskoczyło nas coś niemiłego. Hancock i Pedersen postawili warunek - udział w spotkaniu jest możliwy, jeżeli spłacona zostanie część zobowiązań. Nie jest to jednak postawa roszczeniowa. Mają po prostu negatywne doświadczenia ze Szwecji, gdzie jeden z klubów rozwiązał się w trakcie rozgrywek i stąd takie zachowanie - powiedział dla SportoweFakty.pl Michał Świącik.

Rzecznik prasowy Włókniarza uważa, że nieobecność liderów częstochowskiej drużyny zabiłaby piękno sportu. - Biorąc pod uwagę nasze ostatnie występy, nieobecność Pedersena i Hancocka w tym spotkaniu zabiłaby piękno play off. Niezadowoleni byliby wszyscy. My, leszczynianie i całe środowisko żużlowe. Zrobimy zatem wszystko, aby do tego nie dopuścić - zakończył Michał Świącik.

Źródło artykułu: