5 
W lidze angielskiej Jason Crump będzie jeździć dla Ipswich Witches i Plymouth Gladiators. Jego powrót do ścigania cały czas budzi duże emocje. Niektórzy zastanawiają się, czy Australijczyk w końcu zawita do Polski i czy byłby w stanie punktować w naszym kraju na wysokim poziomie.
- Gdyby Jason wrócił na ten najwyższy międzynarodowy poziom, to dostalibyśmy jasny sygnał, że żużel się kończy. Taki zawodnik powinien zostać "zjedzony" przez młodzież. Jeśli 45-latek po takiej przerwie rozstawiałby po kątach tych, którzy mają stanowić o przyszłości żużla, to nie byłoby najlepiej - mówi nam trener Marek Cieślak.
Szkoleniowiec ROW-u Rybnik doskonale zna Australijczyka i uważa, że ten raczej miałby teraz problem, żeby zaistnieć na poziomie PGE Ekstraligi. Cieślak dodaje jednak, że widzi dla Crumpa miejsce w polskich klubach.
- Myślę, że na pierwszoligowym poziomie Jason mógłby sobie dać radę. Nie byłbym zaskoczony, gdyby ktoś złożył mu propozycję. Na pewno może być mu łatwiej, gdy ruszy liga angielska, a on pokaże się tam z dobrej strony - podkreśla Cieślak.
Szkoleniowiec ROW-u zapewnia jednak, że w Rybniku tematu angażu Crumpa nie ma. - My nie mamy dla niego miejsca. Wzięliśmy przecież Michaela Jepsena Jensena i Siergieja Łogaczowa - podsumowuje.
Zobacz także:
Canal+ weźmie PGE Ekstraligę na cztery lata?
Pamiętny heroizm Todda Wiltshire'a
ZOBACZ WIDEO Anders Thomsen gościem "Żużlowej Rozmowy". Obejrzyj cały odcinek!
Czy zgadzasz się z Markiem Cieślakiem, że Jason Crump mógłby poradzić sobie w eWinner 1. Lidze? 
na Instagramie 
na Facebooku 
