Lodowe ściaganie powróciło do Polski po długich sześciu latach. W 2014 roku przeprowadzono ostatni turniej na torze w Sanoku. Zmagania w Tomaszowie Mazowieckim, na obiekcie użytkowanym na co dzień przez panczenistów, miały odbyć się już w marcu. Pandemia koronawirusa zweryfikowała jednak plany organizatorów. Imprezę ostatecznie przeniesiono na grudzień - bez udziału publiczności. Dodajmy, że był to dopiero czwarty finał IME w historii, który przeprowadzono poza Rosją.
W kapitalnym stylu rywalizację rozpoczął Ove Ledstrom, który do Polski przyjechał w roli... mechanika Martina Haarahiltunena. Szwed zaliczył jednak upadek na treningu, wskutek którego doznał złamania ręki. Wobec braku większej liczby rezerwowych, do obsady dołączono Ledstroema. 23-latek jedyną okazję do treningowego przejazdu otrzymał tuż przed startem zawodów. Nie przeszkodziło mu to w odniesieniu dwóch efektownych zwycięstw biegowych i prowadzenia po dwóch seriach ex aequo z Dmitrijem Soliannikowem.
Ledstroem miał szansę kontynuować zwycięską passę. W pierwszej odsłonie dziewiątego biegu Szwed wyprzedził Johanna Webera, ale upadek zaliczył Aki Ala-Riihimaki. W powtórce po starcie znów górą był reprezentant Niemiec. Ledstroem natomiast po problemach z wbiciem drugiego biegu nie był w stanie dogonić już swojego rywala.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy
Weber natomiast z biegu na bieg prezentował się coraz lepiej. Niemiec nabrał ochoty na walkę z rosyjskimi faworytami. W swoim czwartym starcie był o włos od wyprzedzenia Nikity Tołoknowa. W czołówce zrobił się spory ścisk i dopiero ostatnia seria startów miała zadecydować o tym, kto uzyska bezpośredni awans do biegu finałowego.
.
Miejsce w dolnej części klasyfikacji zajął polski jedynek Michał Knapp. Dla bratanka Grzegorza Knappa był to pierwszy start od sezonu 17/18. Szczególnie nieźle zaprezentował się w swoim drugim biegu, w którym zajął drugie miejsce. Mistrzostwa ukończył na 13. miejscu z czterema "oczkami" na koncie.
Z biegiem czasu stan lodu stawał się coraz gorszy i nawierzchnia sprawiała nieco trudności zawodnikom. Z tego też powodu przedłużała się kosmetyka toru, odnotowano także sporo upadków - choć podkreślić należy, że część z nich wynikała z ambicji uczestników. W drugiej fazie zawodów znacznie korzystniejsza była zewnętrzna linia. Przy krawężniku wytworzyły się spore wyrwy.
Nie przeszkodziło to jednak 62-letniemu Stefanowi Svenssonowi zaciekle atakować Konstantina Kolenkina w biegu 19. Doświadczony Szwed był bliski wyjścia na pierwszą pozycję, ale rywal zachował się bardzo przytomnie i przyblokował Svenssona.
Weteran lodowych torów nie dał za wygraną. W pierwszej odsłonie barażu dogonił Johanna Webera, który chwilę później popełnił błąd i upadł. W powtórce Szwed wystrzelił ze startu i dał się wyprzedzić jedynie Nikicie Tołoknowowi. Obaj zaliczyli tym samym awans do finału. Na 5. lokacie zmagania ukończył za to Ove Ledstrom, który w ostatniej chwili uzupełnił stawkę.
Walka o mistrzostwo, zgodnie z przewidywaniami, stała się wewnętrzną sprawą Rosjan. Po starcie Dmitrij Soliannikow był trzeci, ale nie poddał się i dość szybko przedarł się na czoło stawki, udowadniając tym samym, że najbardziej zasłużył na złoto.
Dla Soliannikowa, dominatora w kategorii juniorskiej w Rosji, to pierwszy tytuł w karierze. Do tej pory jego najlepszym wynikiem było srebro w 2016 roku. Przegrał wtedy z legendą - Nikołajekm Krasnikowem, w dodatku na jego terenie. Podium w Tomaszowie uzupełnili Konstantin Kolenkin i Nikita Tołoknow. Czwarty był szwedzki weteran Svensson.
Pierwsza odsłona lodowego ścigania w Tomaszowie trwała aż cztery godziny. Na kolejną przyjdzie poczekać stosunkowo krótko. Kolejna edycja mistrzostw Europy ma się odbyć w tamtejszej Arenie Lodowej 13 marca 2021.
Klasyfikacja:
1. Dmitrij Soliannikow (Rosja) - 15+3 (3,3,3,3,3) - 1. miejsce w finale
2. Konstantin Kolenkin (Rosja) - 13+2 (2,3,2,3,3) - 2. miejsce w finale
3. Nikita Tołoknow (Rosja) - 13+3+1 (3,2,3,3,2) - 3. miejsce w finale
4. Stefan Svensson (Szwecja) - 10+2+0 (3,u,2,3,2) - 4. miejsce w finale
5. Ove Ledstroem (Szwecja) - 11+1 (3,3,2,2,1) - 3. miejsce w barażu
6. Johann Weber (Niemcy) - 11+w (2,3,3,2,1) - wykluczenie w barażu
7. Franz Zorn (Austria) - 9 (1,1,3,1,3)
8. Andrej Divis (Czechy) - 7 (1,0,1,2,3)
9. Jasper Iwema (Holandia) - 6 (2,d,1,1,2)
10. Aki Ala-Riihimaki (Finlandia) - 5 (2,2,w,1,w)
11. Luca Bauer (Niemcy, lic. włoska) - 5 (1,2,0,1,1)
12. Jiri Wildt (Czechy) - 4 (1,1,0,0,2)
13. Michał Knapp (Polska) - 4 (0,2,1,w,1)
14. Benedikt Monn (Niemcy) - 3 (0,w,1,2,0)
15. Lukas Hutla (Czechy) - 2 (d,w,2,d,w)
16. Atte Suolammi (Finlandia) - 1 (0,1,0,0,0)
Bieg po biegu:
1. (58,69) Ledstroem, Kolenkin, Bauer, Hutla (d4)
2. (59,43) Soliannikow, Weber, Zorn, Knapp
3. (61,50) Svensson, Iwema, Divis, Monn
4. (63,69) Tołoknow, Ala-Riihimaki, Wildt, Suolammi
5. (63,09) Ledstroem, Knapp, Suolammi, Iwema (d4)
6. (64,41) Weber, Bauer, Wildt, Monn (w/u)
7. (61,81) Kolenkin, Tołoknow, Zorn, Divis
8. (67,56) Soliannikow, Ala-Riihimaki, Svensson (u2), Hutla (w/u)
9. (63,03) Weber, Ledstroem, Divis, Ala-Riihimaki
10. (62,91) Tołoknow, Svensson, Knapp, Bauer
11. (61,86) Soliannikow, Kolenkin, Iwema, Wildt
12. (63,78) Zorn, Hutla, Monn, Suolammi
13. (63,50) Svensson, Ledstroem, Zorn, Wildt
14. (62,62) Soliannikow, Divis, Bauer, Suolammi
15. (66,43) Kolenkin, Monn, Ala-Riihimaki, Knapp (w/u)
16. (64,38) Tołoknow, Weber, Iwema, Hutla (d3)
17. (61,97) Soliannikow, Tołoknow, Ledstroem, Monn
18. (65,50) Zorn, Iwema, Bauer, Ala-Riihimaki (w/u)
19. (64,22) Kolenkin, Svensson, Weber, Suolammi
20. (68,50) Divis, Wildt, Knapp, Hutla (w/u)
Baraż. (65,10) Tołoknow, Svensson, Ledstroem, Weber (w/u)
Finał. (62,65) Soliannikow, Kolenkin, Tołoknow, Svensson
Sędzia: Krister Gardell (Szwecja)
NCD: 58,69 s - uzyskał Ove Ledstrom w biegu nr 1
Bez udziału publiczności.
Z Tomaszowa Mazowieckiego,
Mateusz Kozanecki
Czytaj także:
- Jego wujek tragicznie zginął na torze. Rodzinny dramat nie przekreślił jego marzeń o ściganiu
- Wielki powrót ice speedwaya. Polski turniej już raz przeszedł do historii