Żużel. Zatrzymać Zengotę i Bellego, kupić juniora, znaleźć trenera. Ekspert mówi, co musi zrobić Polonia

WP SportoweFakty / Sonia Kaps / Na zdjęciu: David Bellego na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Sonia Kaps / Na zdjęciu: David Bellego na prowadzeniu

Abramczyk Polonia utrzymała się w eWinner 1. Lidze rzutem na taśmę. Kibice marzą, że uda się zatrzymać najlepszych zawodników i delikatnie wzmocnić skład, żeby za rok pojechać o coś więcej. Menedżer Jacek Frątczak wylicza kluczowe zadania dla klubu.

Co powinna zrobić Abramczyk Polonia w oknie transferowym, żeby za rok znów nie walczyć od ostatnich kolejek o utrzymanie? - Najprościej byłoby odpowiedzieć, że powinna wyciągnąć wnioski - mówi Jacek Frątczak, żużlowy menedżer. - To wyciąganie wniosków powinno się rozpocząć od zatrzymania Grzegorza Zengoty, bo to jego angaż w końcówce tego sezonu dał utrzymanie - dodaje.

- Myślę, że dla Zengoty pozostanie w Polonii też wydaje się dobrą opcją. Po długiej przerwie spowodowanej leczeniem kontuzji pojechał nieźle, aczkolwiek nie rewelacyjnie. Na dokładkę jechał w euforii, co pomaga. Za rok ten element odpadnie, dlatego twierdzę, że pierwsza liga na kolejny rok wcale by nie zaszkodziła. Dla Polonii też byłoby to znakomite rozwiązanie. Poza Zengotą koniecznie trzeba też zatrzymać Davida Bellego, co nie powinno być jednak specjalnie trudne - tłumaczy.

- Kolejny cel dla Polonii to objeżdżony w pierwszej lidze junior. Niełatwo będzie go znaleźć, ale próbować trzeba. Tak samo, jak koniecznie trzeba poszukać trenera. Jerzy Kanclerz jest świetnym prezesem i organizatorem. Zbudował solidne fundamenty finansowe. Jako menedżer nie czuje się jednak najlepiej. Zrezygnował nawet z wyjazdu na jedno ze spotkań i pojechał oglądać Grand Prix. Nie tak to powinno wyglądać - komentuje Frątczak.

Zdaniem eksperta Polonia powinna też zatrzymać Andreasa Lyagera, ale to się nie uda, bo wchodzi w życie przepis o konieczności posiadania w składzie zawodnika u-24, więc Lyager będzie łakomym kąskiem dla ekstraligowców.

- Zwłaszcza że ma za sobą dobry sezon. W Bydgoszczy świetnie czuł się pod płotem - zauważa Frątczak, ale od razu wtrąca, że Polonia powinna bacznie oglądać rynek. - Może uda się wyrwać kogoś z Gdańska lub Torunia. Taki Wiktor Kułakow raczej nie zostanie w Apatorze, jeśli nie będzie mógł startować jako Polak. A wiemy, że wchodzi przepis, że zawodnicy, którzy teraz bądź przed chwilą dostali paszporty nie będą mogli tego robić - kończy Frątczak.

Zobacz także:
Jason Doyle odchodzi z Włókniarza Częstochowa
Prezesi mówią o frekwencyjnym dramacie przez COVID-19. Drastyczny spadek wpływów ze sprzedaży biletów

ZOBACZ WIDEO Birkemose już w 2021 roku w PGE Ekstralidze? Chomski lubi stawiać na młodzież

Źródło artykułu: