Michael West pod koniec lipca 2023 roku uczestniczył w Speedway Ekstraliga Camp w Toruniu, a kilka dni po jego zakończeniu związał się wieloletnią umową z ebut.pl Stalą Gorzów. W klubie z województwa lubuskiego wiązano z nim bardzo duże nadzieje, ale przynajmniej na razie kariera Australijczyka nie rozwinęła się tak, jakby sam tego oczekiwał. Choć on sam się nie poddaje i regularnie ściga się w całej Europie.
Podobnie plany ma na ten rok, jednakże w Polsce będzie musiał zmienić klub. Swojej szansy w U24 Ekstralidze już nie dostanie w barwach gorzowskiej Stali. O powodach tej sytuacji opowiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.
Konrad Cinkowski, dziennikarz WP SportoweFakty: Rozmawiamy kilkanaście dni po zakończeniu mistrzostw Australii. Jak podsumujesz ten cykl w swoim wykonaniu?
Michael West, zawodnik ebut.pl Stali Gorzów: Mistrzostwa Australii zawsze są wymagające. W ciągu jednego tygodnia trzeba odjechać wiele wyścigów, a odległość między torami pierwszej a ostatniej rundy wynosi ponad 2000 kilometrów, do tego dochodzi jeszcze podróż powrotna do domu. W połączeniu z długimi trasami, wyścigami i przygotowaniem motocykla, jest to bardzo intensywny tydzień. Upały sięgające 40 stopni również nie ułatwiają zadania!
ZOBACZ WIDEO: Nowy pomysł PGE Ekstraligi. Szczera opinia Cegielskiego
Jednak żeby skutecznie rywalizować ze starszymi kolegami jeszcze trochę nauki przed tobą.
Mimo to lubię ten cykl - zawsze zauważam, że poprawiam swoje umiejętności, gdy ścigam się z zawodnikami Grand Prix. Po powrocie do Australii zauważyłem, że jestem lepszym zawodnikiem dzięki startom w Europie i licznym treningom w Gorzowie. W mistrzostwach Australii miałem kilka dobrych wyników, pokonałem szybkich zawodników, ale suma punktów i końcowa pozycja nie odzwierciedlały mojego poziomu jazdy. Liczyłem na coś więcej.
Jakie wnioski przed powrotem do Europy?
Głównym problemem było dla mnie brak koncentracji. Moja uwaga była rozproszona przez problemy osobiste, które miały miejsce zarówno przed, jak i w trakcie zawodów. Nie chcę się usprawiedliwiać, ale na tym poziomie trzeba być w 100% skupionym. Na szczęście udało mi się rozwiązać te kwestie, więc do sezonu europejskiego wchodzę z czystą głową i pełnym skupieniem.
Masz podpisany kontrakt w Stali Gorzów i będziesz reprezentował ten klub w U24 Ekstralidze. Jesteś zadowolony z długoletniej umowy z klubem?
Mój kontrakt faktycznie obowiązywał do 2025 roku, a pod koniec 2024 roku podpisałem nową umowę, aby potwierdzić warunki na kolejny sezon. Byłem bardzo podekscytowany i od razu zacząłem przygotowania oraz zakupy sprzętu na starty w Gorzowie. Jednak niedawno otrzymałem maila z informacją, że klub ma poważne problemy finansowe i muszę szukać nowego zespołu.
To postawiło mnie w bardzo trudnej sytuacji. Większość klubów ma już zamknięte składy, a znalezienie nowego zespołu na 2025 rok na tak krótko przed startem sezonu będzie dużym wyzwaniem. Nie obwiniam Stali o tę sytuację, bo wiele mi dała, ale nie da się ukryć, że jest mi ciężko żyć na obczyźnie i nie wiedzieć, co przyniesie przyszłość.
A jakie pojawiły się u ciebie myśli, kiedy Stanisław Chomski zakończył pracę w klubie?
Szczerze mówiąc, było mi smutno. Stanisław bardzo mi pomógł - dał mi niesamowitą szansę w momencie, gdy nikt inny nie chciał mi jej dać. Po podpisaniu kontraktu ze Stalą wiele nauczyłem się od niego. Był dobrym trenerem i nie można zaprzeczyć, że znacznie poprawiłem swoje umiejętności dzięki współpracy z nim.
Pytam, bo w tym roku byłeś bardzo często zmieniany przez kolegów. Domyślam się, że budziło to w tobie frustrację, że jeździsz na mecze, ale nie wyjeżdżasz zbyt wiele na tor.
Nie mam do nikogo pretensji. Trener wykonywał swoją pracę - wybierał najlepszych zawodników na dany bieg, a ja robiłem wszystko, co mogłem, żeby pokazać swoją wartość. Dzięki niemu zdobyliśmy dwa medale w dwa lata, odkąd jestem w Stali, więc jak można o nim źle mówić?
Patrząc na wyniki, to chyba też nie masz za dużo powodów do zadowolenia.
W 2024 roku byłem znacznie lepszym zawodnikiem niż w 2023. Moje indywidualne wyniki były zdecydowaną poprawą, ale Polska była trudnym miejscem do jazdy. Miałem kilka świetnych momentów, ale wieloma wynikami byłem bardzo rozczarowany. Dlatego zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, żeby dokonać zmian i sprawić, by 2025 rok był dla mnie lepszy.
Na szczęście dla ciebie nie jeździłeś wyłącznie w Polsce, ale pojawiałeś się w zawodach w całej Europie. Z całego sezonu w swoim wykonaniu jesteś usatysfakcjonowany?
Nie powiedziałbym, że jestem w pełni zadowolony, ale udało mi się zrealizować wiele celów. To był świetny rok, pełen niesamowitych momentów. Bycie na podium i reprezentowanie Australii w Speedway of Nations 2 było czymś wyjątkowym. W wielu zawodach, w których startowałem zarówno w 2023, jak i 2024 roku, mogłem zobaczyć swoją poprawę - z zawodnika zdobywającego jeden punkt, stałem się zawodnikiem walczącym o podium.
Wyjazd na zawody to jednak nie tylko walka na torze, ale także wydatki na podróż. Jak wygląda kwestia finansów w twoim przypadku w trakcie sezonu i czy możesz liczyć na wsparcie sponsorów w Europie?
Mam kilku przyjaciół w Europie, którzy mi pomagają, za co jestem bardzo wdzięczny. Próbuję też znaleźć nowych sponsorów, ale to nie jest łatwe, ponieważ jestem "outsiderem". Zauważyłem, że firmy wolą wspierać zawodników ze swojego kraju lub miasta, co rozumiem.
Wiemy już, że nie będziesz jeździł w Stali, a co z innymi ligami?
Podpisałem kontrakty w lidze czeskiej (Slany, Extraliga), duńskiej (Munkebo, 1. Division), niemieckiej (Stralsund, Bundesliga) oraz we Francji. Dodatkowo zorganizowałem starty w zawodach indywidualnych. Mam nadzieję, że to będzie intensywny sezon.
Nie myślałeś o tym, aby powalczyć o angaż w lidze brytyjskiej, która daje możliwość regularnych startów?
Tak, zastanawiałem się nad tym i wiele osób radziło mi, że to dobry sposób na rozwój. Na razie nie miałem takiej propozycji, ale może w przyszłości coś się pojawi. Potrzebuję zespołu, który pomoże mi zorganizować się w Wielkiej Brytanii, bo obecnie nie mam środków na kompletne zaplecze w nowym kraju.
Jakie cele sportowe wyznaczasz sobie na ten sezon?
Chciałbym znaleźć klub w Polsce w trakcie sezonu i liczę, że to jest realne. Mam nadzieję na powołanie do kadry Australii oraz starty w mistrzostwach świata juniorów - oczywiście po przejściu eliminacji. Planuję także występy w Allsvenskan League w Szwecji.
Dla ciebie ten rok jest ostatnim w gronie juniorów. Czy to gdzieś siedzi w twojej głowie, że to też może być taki rok o być albo nie być dalej w żużlu?
Nie martwię się tym. Wiem, że mam jeszcze czas na rozwój, a wielu zawodników osiąga sukces po 21. roku życia.
Wyobrażasz sobie dziś życie bez żużla i siebie w innej roli / pracy?
Nie. Próbowałem zwykłej pracy, ale to nie dla mnie. Żużel to moje życie.