Przed sezonem eWinner Apator Toruń bez wątpienia był zdecydowanym faworytem do awansu do PGE Ekstraligi. Wielu ekspertów oraz kibiców stawiało, że torunianie wygrają wszystkie spotkania i zmiotą konkurencję na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata. Zawodnicy z grodu Kopernika byli bliscy tej sztuki, jednak powstrzymały ich ekipy z Ostrowa i Łodzi.
Te dwie przegrane na niewiele się zdały, ponieważ już w trakcie meczu 13. kolejki eWinner 1. Ligi z Unią Tarnów ekipa prowadzona przez Tomasza Bajerskiego zapewniła sobie powrót po rocznej przerwie do PGE Ekstraligi.
W Toruniu wciąż trwa spotkanie. Po 11. biegach na tablicy widnieje wynik 46:20.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Prezes Apatora mówi, jak zareagowała, gdy dowiedziałą się, że Stal oferuje kontrakt Holderowi