Od dłuższego czasu wiele kontrowersji w polskim żużlu wzbudza instytucja gościa. Nowy przepis powstał, aby chronić kluby przed zdekompletowaniem składu, gdyby któryś z zawodników uległ kontuzji lub zachorował na koronawirusa. Tymczasem działacze nadużywają tego przywileju, biorą gości, jakby wpadli na promocję do hipermarketu.
Korzystają z regulacji do łatania dziur i wymieniają najsłabsze ogniwa. A raczej nie oto chodziło w pierwotnym zamierzeniu. Niektórzy mówią nawet, że sytuacja wymknęła się spod kontroli. Tym sposobem w połowie "wyprzedany" jest już np. eWinner Apator Toruń.
Największe kombinatorstwo zarzuca się Betard Sparcie Wrocław. Wicemistrzowie kraju w zimie wzmocnili formację juniorską robiąc z Gleba Czugunowa Polaka, sprzątnęli Chrisa Holdera, a Oliverowi Berntzonowi złożyli ofertę po zaledwie jednym dobrym meczu w barwach Car Gwarant Kapi Meble Budex Startu Gniezno. A wszystko, dlatego, że obecnie kontuzjowany Daniel Bewley i Max Fricke byli u progu sezonu z formą w lesie. Dodatkowo nad Maksymem Drabikiem wisi widmo zawieszenia.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Kasprzak się obrazi? Stal nie potrzebuje takiego Kasprzaka
Do dyskusji na ten generujący duże emocje temat zaprosiliśmy dwie najbardziej zaangażowane w proceder strony - Oficera Prasowego Sparty Adriana Skubisa oraz członka Rady Nadzorczej Apatora - Adama Krużyńskiego.
Usłyszymy, jakie jest ich zdanie w tej sprawie, czy przepis nie jest zbyt mocno naginany, a może powinien zostać utrzymany w obecnej formie na następne lata. Ewentualnie, czy wprowadziliby do niego modyfikacje.
Pojawiają się przecież opinie, że to nie fair, kiedy gość od razu zabiera miejsce w składzie zawodnikowi, który podpisał kontrakt jeszcze w listopadzie. Mało tego. Adrian Miedziński występujący w Rybniku na podobnych zasadach, przy pozytywnym teście na COVID-19 mógł reakcją łańcuchową spowodować lock down całych rozgrywek. I czy już w tym przypadku nie został wysłany nieformalny sygnał ostrzegawczy, że rozporządzenie jest do zmiany.
W dalszej części magazynu spotkanie ze Stanisławem Chomskim. Moje Bermudy Stal Gorzów jest największym rozczarowaniem początku sezonu w PGE Ekstralidze. Zespół prowadzony przez trenera, po czterech meczach nie zasmakował jeszcze zwycięstwa i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Za taki stan rzeczy odpowiedzialni są nie tylko zawodnicy, ale i uznany szkoleniowiec.
Chomskiego pociągniemy za język, czemu miało być tak dobrze, aspiracje sięgały awansu do play-off, a jest tak beznadziejnie. Drużyna jedzie do tyłu, a on nie potrafi znaleźć recepty na bicie głową mur. Będzie też o rzekomym ultimatum, które miał dostać od prezesa Marka Grzyba po kompromitacji w Rybniku. Czy odczuwa presję, że każde spotkanie jest dla niego o być, albo nie być i czy widział w Gorzowie Erika Gundersena. Przez chwilę krążyła informacja, że duńska legenda miała wejść do sztabu szkoleniowego Stali jako koło ratunkowe i antidotum na zapaść gorzowian.
Szkoleniowiec działa w czarnym sporcie od wielu lat, zbadamy, czy jest to jeden z trudniejszych okresów w jego karierze, z którym musi się zmierzyć. Jaką metodę wyznaje, kija czy marchewki, wszak chodzą słuchy, że jest za grzeczny dla zawodników. Czy potrafi uderzyć pięścią w stół i być niemiły kiedy wymaga tego chwila?
Chcielibyśmy poznać także diagnozę, dlaczego Stal wygląda w tym roku jak zlepek przypadkowych ludzi oraz, czy decyzja o wysłaniu na ławkę Krzysztofa Kasprzaka przyszła mu z łatwością. Dowiemy się ponadto, jak przyjął wyrok KOL o powtórzeniu potyczki przeciwko Eltrox Włókniarzowi Częstochowa.
Niezłego gościa wyczarowali i w Gorzowie. Jack Holder robi furorę i może być tym zawodnikiem, który pociągnie ekipę do góry. Czy Stal idzie za ciosem i szuka szczęścia dalej penetrując rynek w eWinner 1. Lidze?
Po drugiej stronie barykady województwa lubuskiego totalnie odmienne nastroje. Miała być rozpaczliwa batalia o utrzymanie, a na horyzoncie coraz jaśniej błyszczy napis play-off. O tym, co jest kluczem do sukcesu RM Solar Falubazu Zielona Góra pogadamy z liderem zespołu - Martinem Vaculikiem.
W tym sezonie zmienił się w Zielonej Górze menedżer. Adama Skórnickiego zastąpił Piotr Żyto. Słowak uchyli rąbka tajemnicy, co ma jeden, a czego nie miał drugi i na odwrót. Za co ceni obu panów. Czy jego zdaniem tor przy W69 jest aktualnie większym atutem gospodarzy porównując go do minionego sezonu.
Na koniec stałe punkty programu. Kącik taktyczny z udziałem Sławomira Kryjoma i loża prasowa, do której Dariusz Ostafiński zaprosił redaktorów WP SportoweFakty - Jakuba Czosnykę i Jarosława Galewskiego.
Początek magazynu LIVE o godz. 12:00. Emisja odcinka na www.sportowefakty.wp.pl w dziale żużel, a także z odnośnikiem na stronę wp.pl.
CZYTAJ TAKŻE: Żużlowiec szuka żony. Polski już niejednemu w głowie zawróciły
CZYTAJ TAKŻE: Dwa tomy akt w sprawie Drabika