Żużel. Co się dzieje z Kacprem Woryną? Dobra mina do złej gry, ale nadziei na poprawę nie widać [MECZ W PIGUŁCE]

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Woryna
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Woryna

Kryzys Kacpra Woryny trwa w najlepsze. Żużlowiec miał być liderem PGG ROW-u, a tymczasem ma poważne problemy z pokonywaniem rywali. W meczu z Fogo Unią nieźle zaczął, ale im dalej w las, tym było tylko gorzej.

[b]

KOMENTARZ. [/b]Miały być cuda, ale chyba tylko w najskrytszych nadziejach rybnickich kibiców. Beniaminek bez szans w starciu z Fogo Unią Leszno. Nie mogło być inaczej, skoro PGG ROW Rybnik ma obecnie półtora zawodnika nadającego się na PGE Ekstraligę. Niestety, ale ciągle zawodzi Kacper Woryna, bez którego ciężko wygrywać mecze. Szczególnie takie, jak przeciwko mistrzom Polski. Leszczyńska machina działa bowiem świetnie. Mały problem jest jedynie z Januszem Kołodziejem, ale doświadczony zawodnik pewnie wkrótce pokona ten mały kryzys.

BOHATER. To miano należy się Bartoszowi Smektale. Po dość trudnym początku sezonu żużlowiec ewidentnie się rozpędza. W Rybniku pojechał naprawdę dobrze. Kolejny raz zamknął usta wszystkim tym, którzy twierdzą, że Smektała jako senior to zupełnie inny żużlowiec niż za czasów juniorskich. Brawo panie Bartoszu.

KONTROWERSJA. Bieg dziewiąty i podwójne ostrzeżenie dla Adriana Miedzińskiego i Vaclava Milika. Kontrowersja nie była to wielka, ale nawet analizując telewizyjne powtórki trudno było wywnioskować, czy rybniczanom należał się warning. Refleks Miedzieńskiego wyglądał na zgodny z regulaminem. A i pewności nie było, czy Milik wykonał ruch przed startem taśmy startowej.

ZOBACZ WIDEO Turowski: Czugunow nie dostałby ode mnie polskiego obywatelstwa

AKCJA MECZU. Generalnie spektakularnego ścigania na torze w Rybniku nie widzieliśmy. Wyróżnijmy jednak bieg jedenasty i szalejącego Roberta Lamberta. Brytyjczyk dwoił się i troił, aby wyprzedzić prowadzącego Emila Sajfutdinowa. Piękne to były ataki, ale sukcesu nie dały. Rosjanin jest w tym roku w wybornej formie.

CYTAT. "Ciągle szukam" - mówił przed kamerami telewizyjnymi Kacper Woryna. Lider rybniczan jest totalnie zagubiony. Stać go na pojedyncze wyskoki, ale generalnie jest wolny i popełnia błędy. Dobrze, że nie zrzuca całej winy na sprzęt i zdaje sobie sprawę ze swoich niedoskonałości. Inna sprawa, że zimowe inwestycje chyba poszły na marne. Woryna zawodzi. Nie jest wsparciem drużyny, a wręcz przeciwnie - niewiele jej pomaga.

LICZBA - 0. Żadnego rywala nie pokonali juniorzy ROW-u. Mateusz Tudzież przywiózł jeden punkt w biegu juniorów (zdobyty na Kamilu Nowackim) i to byłoby na tyle. Tak się meczu w PGE Ekstralidze wygrać po prostu nie da.

CZYTAJ WIĘCEJ: 
Sparta - GKM: Deszcz nie pomógł gościom. Festiwal rekordów i gospodarzy [RELACJA]
Fogo Unia Leszno umocniła się na fotelu lidera. Tabela i statystyki PGE Ekstraligi

Komentarze (11)
avatar
janecki24
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lambert w przyszłym roku do wlokniarza lub betard Sparta wroclaw 
avatar
leje na pis
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
boryna kopiton hanysów 
avatar
sympatyk żu-żla
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Temat Woryna ,Należy sobie powiedzieć jedno choć wszyscy o tym do brze wiedzą, liga lidze jest nie równa Woryna owszem był liderem każdy może nazwać jak chce ,Lecz do ex ligi jest za słaby ,tym Czytaj całość
avatar
maks pierwszy
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Woryna to średniak 2 ligowiec może dostać jeszcze 5 10 działek tak zostanie lipą 
avatar
hmm
11.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
"W piątek doszło do innej groźnej sytuacji. Podczas 14. biegu Siergiej Łogaczew zgubił żużlową łyżwę tzw. laczek, który zakładany na lewą nogę pozwala zawodnikom na płynne pokonywanie łuków. Wi Czytaj całość