Żużel. TSEC. Mistrz świata kontra wicemistrz na Motoarenie. Polacy po dekadzie doczekają się złota? (ZAPOWIEDŹ)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Pojedynki mistrza świata, Bartosza Zmarzlika, który pojedzie w 1.finale TSEC z dziką kartą z szybkim Leonem Madsenem mogą być ozdobą sobotniego turnieju. Pomimo pandemii, cykl rusza i w ciągu niespełna miesiąca One Sport wyłoni nowego mistrza Europy.

Wszystko miało zupełnie inaczej wyglądać, ale pandemia COVID-19 przewróciła do góry nogami cały świat sportu. Firma One Sport szybko zareagowała na otaczającą nas rzeczywistość i postanowiła zmienić diametralnie pierwotnie planowane finały na sezon 2020. Stawkę uczestników TAURON SEC wyłoniono bez eliminacji na podstawie nominacji. Federacja FIM Europe wraz z organizatorem wyselekcjonowała 10 uczestników. Najlepsza piątka z poprzedniego sezonu miała pewne miejsce. - To nie był łatwy wybór, ale myślę, że obsada jest ciekawa - mówi Piotr Szymański, szef komisji torowej FIM Europe.

Tegoroczne zmiany w TAURON SEC dotyczą nie tylko zmiany lokalizacji poszczególnych turniejów, ale również ich liczby. Wszystkie pięć finałów odbędzie się w Polsce: pierwszy i ostatni w Toruniu na Motoarenie, drugi w Bydgoszczy, trzeci w Gnieźnie i czwarty w Rybniku. - Zwróciliśmy się do naszych sprawdzonych partnerów, z którymi w większości już współpracowaliśmy. Nową areną jest Bydgoszcz. Ważny element przy wyborze obiektów odgrywała logistyka. Poza tym, chcieliśmy dać kibicom różnorodność torów, na których będą ścigać się uczestnicy TAURON SEC w 2020 roku - podkreśla Karol Lejman, prezes firmy One Sport, promotora zawodów.

Trudno wskazać zdecydowanego faworyta do tytułu mistrza Europy. Marzy o tym z pewnością obrońca złotego medalu, Mikkel Michelsen. Chrapkę na powrót na najwyższy stopień podium ma jego rodak, Leon Madsen. Wicemistrz świata jest w wysokiej formie, a na dodatek dwa finały odbędą się na Motoarenie, czyli torze, na którym uwielbia się ścigać i osiąga on spektakularne wyniki.

ZOBACZ WIDEO Wiceprezes Motoru idzie pod prąd. Jego zdaniem kibice nie złamali norm sanitarnych na stadionie

Sobotni 1. finał TAURON SEC będzie też pojedynkiem wspomnianego Madsena z polskim mistrzem świata, Bartoszem Zmarzlikiem, który otrzymał od organizatorów dziką kartę na turniej w Toruniu. - Miło mi wrócić na to wyjątkowe dla mnie miejsce i cofnąć się do wspomnień z zeszłego roku. Dziś mamy jednak nowy rok i nowe wyzwania. Dziękuję organizatorom za dziką kartę. Jest to dla mnie nowy cel i szansa na dodatkową jazdę. Mam jeszcze w życiu i w sporcie dużo marzeń i celów. Chciałbym je wdrażać. Nikomu nie powiem o tym, co sobie założyłem. Najpierw chcę coś zrobić, a później dopiero powiem, czy to było moje marzenie - mówił Bartosz Zmarzlik w Magazynie TAURON SEC.

Nie można zapominać również o innych mistrzach Europy, którzy wygrywali cały cykl SEC w ostatnich latach. W tym gronie jest Grigorij Łaguta czy Nicki Pedersen. Walkę o tytuł mistrzowski zapowiada Francuz David Bellego. W imponującej formie jest Brytyjczyk Robert Lambert, który będzie też zaliczał się do grona potencjalnych kandydatów do medali. Po raz pierwszy gra toczy się nie tylko o złoty medal i tytuł mistrza Europy, ale również bezpośrednią przepustkę do cyklu Grand Prix 2021.

W stawce mamy trzech Polaków, stałych uczestników cyklu TAURON SEC. Kacper Woryna będzie walczył o to, czego przed rokiem pozbawiła go złośliwość rzeczy martwych. Rybniczanin stracił medal na Stadionie Śląskim na skutek defektu motocykla. Bartosz Smektała z kolei utrzymał się w cyklu dzięki miejscu w czołowej piątce. Nominowany do TAURON SEC jako zwycięzca Złotego Kasku jest Krzysztof Kasprzak, który marzy o powrocie do SGP. Najkrótsza droga do tego cyklu wiedzie właśnie przez rywalizację o tytuł mistrza Europy.

Ostatnim Polakiem, który zdobył złoty medal IME był Sebastian Ułamek  w 2010 roku i miało to miejsce jeszcze przed erą firmy One Sport w SEC. Od dekady Polacy czekają na nowego mistrza Europy. Jak nie teraz, to kiedy, skoro wszystkie pięć finałów odbędzie się na polskiej ziemi?

Dodajmy, że kontuzjowanego Andrzeja Lebiediewa w Toruniu zastąpi pierwszy rezerwowy cyklu Timo Lahti. Łotysz w przeszłości też sięgał po tytuł mistrza Europy, ale obecny uraz prawdopodobnie wyeliminuje go z całej rywalizacji, która zamyka się raptem w 25 dniach.

Początek 1. finału TAURON SEC w Toruniu w sobotę o 17:00. Bilety dostępne są na eBilet.pl. Bezpośrednią transmisję z zawodów przeprowadzi Eurosport.

Lista startowa 1. finału TAURON SEC 2020:
1. Grigorij Łaguta (Rosja)
2. Krzysztof Kasprzak (Polska)
3. Vaclav Milik (Czechy)
4. David Bellego (Francja)
5. Nicki Pedersen (Dania)
6. Michael Jepsen Jensen (Dania)
7. Andriej Kudriaszow (Rosja)
8. Kai Huckenbeck (Niemcy)
9. Robert Lambert (Wielka Brytania)
10. Bartosz Zmarzlik (Polska)
11. Mikkel Michelsen (Dania)
12. Timo Lahti (Finlandia)
13. Kacper Woryna (Polska)
14. Bartosz Smektała (Polska)
15. Leon Madsen (Dania)
16. Peter Ljung (Szwecja)

17. Igor Kopeć-Sobczyński (Polska)
18. Karol Żupiński (Polska)

Zobacz także: Emil Sajfutdinow z dziką kartą w Bydgoszczy 
Zobacz także: Głównym celem Davida Bellego jest mistrzostwo Europy

Komentarze (2)
avatar
rose.yeah.bunnyXD
4.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
o jeny a ja myslalem ze Zmarzlikowi dadzą stałą dziką karte i ze pojedzie w tym turnieju całym, bo w sumie nie wiadomo czy do mistrzostw swiata (GP) w ogole w tym roku dojdzie 
avatar
yes
3.07.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrali zawodników... Wychodzi nie na IME, lecz na turniej w Toruniu, by przypodobać się reklamodawcy, zawodnikom i kibicom.