[tag=7770]
PGE Ekstraliga[/tag] wróciła meczem Betard Sparta Wrocław - Motor Lublin, który w piątek poprowadził Krzysztof Meyze. Arbiter był na inaugurację w znakomitej formie. - Nie popełnił ani jednego błędu. Zawodnicy próbowali sztuczek na starcie, ale sędzia wytrzymał. Poza tym nie miał wiele pracy, bo nie doszło do ani jednego upadku. W tym przypadku maksymalna ocena - mówi nam szef sędziów Leszek Demski.
Udane wejście w sezon 2020 zaliczył także Piotr Lis, który sędziował spotkanie PGG ROW Rybnik - RM Solar Falubaz Zielona Góra. Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w wyścigu juniorów. - Bardzo źle mogła skończyć się zwłaszcza sytuacja, kiedy przewrócił się Kacper Kłosok. Niewiele zabrakło, żeby wjechał w niego któryś z pozostałych zawodników. Winy sędziego nie było tu jednak żadnej. Światła stopu zostały włączone na czas, bo w momencie, gdy zawodnicy wjeżdżali w pierwszy łuk. Rzecz w tym, że wirażowy spoglądał w zupełnie innym kierunku. To on popełnił błąd. Nie widział światła przerwania biegu. Arbiter wszystkie sytuacje ocenił prawidłowo, więc maksymalna ocena - przyznaje Demski.
Poważny błąd mieliśmy za to w spotkaniu Moje Bermudy Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno. Sędzią był Artur Kuśmierz, który otrzymuje od nas czwórkę. Szansę na maksymalną ocenę arbiter stracił w ostatnim biegu, kiedy ważyły się losy spotkania. - W pierwszym podejściu mieliśmy ostrzeżenie dla Piotra Pawlickiego za utrudnianie startu. Bardzo dobra decyzja. W powtórce w taśmę wjechał Krzysztof Kasprzak, ale żużlowiec gości znowu ruszył się na starcie. Powinno być drugie ostrzeżenie i wykluczenie. Tego niestety zabrakło. Mówimy zatem o poważnym błędzie w niezwykle istotnym momencie rywalizacji - podkreśla Demski.
Na koniec piątka dla Pawła Słupskiego za mecz Eltrox Włókniarz Częstochowa - MrGarden GKM Grudziądz. Ocenę obniżamy za wyścig czternasty, w którym atomowym startem popisał się Paweł Przedpełski. - Zawodnik gospodarzy zaryzykował i idealnie się wstrzelił. Jego start był prawidłowy, ale na obronę sędziego działa to, że nie mamy jeszcze telemetrii. Arbiter mógł mieć przeświadczenie, że coś było nie tak i można go zrozumieć, że postanowił to sprawdzić. Poza tym spotkanie było prowadzone na wysokim poziomie. Gdyby nie sytuacja z biegu czternastego, to moglibyśmy pokusić się o maksymalną ocenę - podsumowuje Demski.
Ranking sędziów po I kolejce PGE Ekstraligi:
1. Krzysztof Meyze - 6,0
- Piotr Lis - 6,0
2. Paweł Słupski - 5,0
3. Artur Kuśmierz - 4,0
Zobacz także:
Gra transferowa wokół Łaguty trwa w najlepsze
Szczepaniak: Na takim torze lepiej ode mnie pojechałby Batchelor
ZOBACZ WIDEO Żużel. Dominik Kubera: Jesteśmy zadowoleni z kapitana Pawlickiego. Powinien nim nadal być