Od zakończenia sezonu Leon Madsen nie opuszczał gabinetów lekarskich. Dwukrotnie wicemistrz świata zajmował się swoimi plecami i bólem jaki towarzyszył mu w odcinku lędźwiowym. Dopiero druga operacja miała zakończyć się sukcesem.
Później Duńczyk wziął się za kontuzjowaną nogę, z której postanowił wyciągnąć metalowe elementy. Ten zabieg też nie udał się w pełni, ale sytuacja w sezonie 2020 ma się poprawić na tyle, że Madsen nie będzie już odczuwać bólu w kostce, jaki towarzyszył mu w ostatnich tygodniach ubiegłorocznych rozgrywek.
Czytaj także: Tomasz Gollob po dwóch operacjach
Gdy wydawało się, że wszystko jest już w należytym porządku, Madsena dopadły problemy z nerkami. "Ból był nie do zniesienia" - napisał 31-latek w social mediach, po tym jak walka z kolkami zmierzała ku końcowi (czytaj więcej o tym TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO Żużel. #MagazynBezHamulców. Prezes Włókniarza w ogniu pytań o Drabika, Cieślaka i Doyle’a
W tej sytuacji kibice Eltrox Włókniarza Częstochowa mogli mieć obawy, czy Madsen należycie przygotuje się do nowego sezonu. W końcu kolejne wizyty w gabinetach lekarskich zakłóciły jego reżim treningowy. Ostatnia aktywność zawodnika częstochowskich "Lwów" w social mediach uspokoiła jednak fanów - żużlowiec wznowił bowiem treningi. Natomiast problemy z nerkami to już przeszłość, po tym jak Madsen przeszedł w ojczyźnie specjalny zabieg.
Madsen w ostatnich dniach zaczął pojawiać się na siłowni, a kibice mogli zobaczyć na insta stories m.in. jego trening nóg. Do tego Duńczyk zaczął też ćwiczenia cardio, pokonując kilometry na stacjonarnym rowerku. Dlatego nie ma żadnych obaw, że zawodnik Eltrox Włókniarza nie zbuduje kondycji i formy na najbliższy sezon PGE Ekstraligi.
Czytaj także: Żużlowe Grand Prix w Argentynie to nie sci-fi
Martwić powinni się za to rywale Leona Madsena, w tym Bartosz Zmarzlik. Skoro przed rokiem Duńczyk otarł się o złoty medal mistrzostw świata będąc nie w pełni sił, to na co będzie go stać w momencie, gdy już będzie zdrów w 100 proc.? Odpowiedź poznamy za kilkanaście tygodni.
"Jestem przekonany, że wrócę do zdrowia i będę nawet mocniejszy i bardziej głodny sukcesów niż kiedykolwiek wcześniej. Chcę walczyć o mistrzostwo świata" - przekazał w poniedziałek Duńczyk na Instagramie.