Żużel. Oni mogą zrobić różnicę. Ten transfer ma pomóc obu stronom. Michał Gruchalski może wypromować się w Unii Tarnów

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Gruchalski (pierwszy z lewej)
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Michał Gruchalski (pierwszy z lewej)

Michał Gruchalski szukał klubu, w którym po przejściu w wiek seniora będzie mógł spokojnie rozwinąć skrzydła. Wybór padł na Unię Tarnów. Na tym ruchu zyskać mogą obie strony.

[tag=22960]

Michał Gruchalski[/tag] nie należy do zawodników, którzy porywają się z motyką na słońce. Choć w sezonie 2019 miał kilka niezłych występów w forBET Włókniarzu Częstochowa i mógł liczyć na przedłużenie kontraktu z macierzystym klubem, to taką opcję w zasadzie od początku odrzucił. Otwarcie mówił, że jego pozycja rezerwowego (albo jak kto woli "kewlaru") nie interesuje. Patrząc na casus kilku zawodników z ostatnich lat, można tylko przyklasnąć decyzji zdolnego zawodnika.

W PGE Ekstralidze byłoby mu ciężko się odnaleźć. Potencjał ma spory, bo przecież w swojej karierze wygrał już z niejednym mistrzem świata. Sęk jednak w tym, że przejście z wieku juniora na seniora bywa z reguły trudne. Dlatego lepiej poszukać miejsca, gdzie żużlowiec starty ma zapewnione i może liczyć na regularną jazdę. Tym wyborem jest Unia Tarnów, której taki transfer był na rękę. W klubie szukali rozsądnej finansowo opcji, a przy tym zawodnika, który może odpalić.

Poza wszystkim, w Tarnowie w ostatnich latach urosło kilku zawodników, którzy potem zrobili karierę. Można sięgnąć czasów Artioma Łaguty, Leona Madsena, Martina Vaculika, czy czasów bardziej teraźniejszych, czyli Jakuba Jamroga oraz ostatnio Wiktora Kułakowa. W klubie nie ma wielkiej presji na wynik, pieniądze (choć z poślizgami) są całkiem niezłe, więc nie jest źle i można się wypromować.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zszokował kibiców. "Lekarz w Polsce widząc moją nogę zbladł"

Zresztą Gruchalski zdaje się podejmował bardzo świadomą decyzję. Na tarnowskim torze zawsze czuł się bardzo dobrze. Ostatnio błysnął w Memoriale im. Krystiana Rempały. Dobra jazda na domowym torze jest przecież podstawą do zbudowania formy. A tak patrząc jeszcze głębiej, z rodzinnej Częstochowy nie ma do Tarnowa daleko, więc i podróże też nie powinny być problemem.

Jeśli 21-latek okaże się transferowym strzałem w dziesiątkę, Unia może wiele zyskać. Obecnie plasowana jest przez ekspertów mniej więcej w połowie tabeli. W każdym razie wcale nie jest oczywistym kandydatem do miejsca w czwórce. Z mocnym Gruchalskim może się to zmienić. Po odejściu Kułakowa, w Tarnowie potrzebują solidnego następcy. Dorównać poziomowi Rosjanina pewnie będzie ciężko, ale na średnią powyżej 2 punktów na bieg Gruchalskiego z pewnością stać.

CZYTAJ TAKŻE: Żużel. Dariusz Ostafiński. Bez Hamulców 2.0: Możliwy powrót KSM, więc prezesi już ruszyli na łowy (felieton)

CZYTAJ WIĘCEJ: Żużel. Beniaminkowie i inauguracja. ROW nie musi dostać bęcków

Źródło artykułu: