[tag=3126]
Kamil Brzozowski[/tag] zdobywał w tym sezonie średnio 2,256 punktu na bieg. Ten fenomenalny wynik dał mu drugie miejsce w klasyfikacji najbardziej skutecznych drugoligowców. W pierwszej dziesiątce znalazł się również Josh Grajczonek. Nieco niżej, bo na piętnastej lokacie, znalazł się dużo młodszy i - jak się wydaje - bardziej perspektywiczny Dimitri Berge. Cała trójka święciła też spore laury na innych, pozaligowych polach - Polacy zdobyli dla Polonii brązowy medal MPPK, a Francuzowi udało się wywalczyć tytuł indywidualnego mistrza świata na długim torze.
Nie dziwi więc fakt, że Jerzy Kanclerz chce kontynuować tę owocną współpracę. Część ekspertów wyraża jednak obawy o to, czy ich poziom sportowy jest wystarczająco wysoki na starty w Nice 1.LŻ. - Trudno powiedzieć czy sobie poradzą. Na pewno każdy z nich ma predyspozycje do świetnych startów i chce szlifować swoje umiejętności na wyższym poziomie. Jednakże pierwsza liga, to już zupełnie inna bajka niż druga - mówi prezes bydgoskiego klubu.
- Różnica między ligami oczywiście jest. Ale jak pokazał baraż Poznania z Łodzią, nie jest to wielka różnica. Rok temu wraz z drużyną Ostrovii w barażu pokonaliśmy pierwszoligową Polonię Piła. Wierze, ze dla Bydgoszczy, ale również dla mnie, będzie to dobry sezon i potwierdzimy swoje umiejętności w lepszej lidze - zapowiada kapitan Brzozowski. - Wejść na szczyt jest trudno, ale jeszcze trudniej jest się na tym szczycie utrzymać. Wiec zrobimy wszystko, aby po dobrym ubiegłym sezonie, w przyszłym te wyniki nie były gorsze - dodaje.
ZOBACZ WIDEO Mistrz świata zdradził, ile wydaje na sprzęt. Suma przyprawia o zawrót głowy
- Z drugiej strony, to czy w tym sezonie jeździli tam zawodnicy dużo lepsi od tych wymienionych? Śmiem wątpić - zauważa Kanclerz. - Wiadomo, że są dopasowani do toru w Bydgoszczy, natomiast mecze wyjazdowe to będzie jedna wielka niewiadoma. Jedno, co mogę zagwarantować, to że na pewno żaden z nich nie odpuści. To są ogromne walczaki - zapewnia.
- To jak na przykład jeździ parą Grajczonek, to jest moim zdaniem ścisła czołówka wśród polskich zawodników. Inni też od niego nie odstają. A czy dadzą rade? Cóż, na dobrą sprawę dowiemy się dopiero wiosną - kończy właściciel ZOOleszcz Polonii Bydgoszcz.
Czytaj także: Klub z Niemiec wystąpi w polskiej lidze. Jest zgoda dla Wolfe Wittstock
Czytaj także: Patryk Dudek jak Jim Carrey. Doyle ratuje jeże, a Pedersen stworzył symulator żużlowy