W ostatnich latach żużel na Wyspach przeżywa kryzys, czego najlepszym dowodem była rezygnacja Poole Pirates z jazdy w Premiership. "Piraci", który zdominowali rozgrywki, zdecydowali się na taki ruch ze względów finansowych. Dlatego od sezonu 2020 ekipę z Wimborne Road zobaczymy w Championship.
Na szczęście okazało się, że na rynku są kluby zainteresowane jazdą na najwyższym poziomie rozgrywek. Akces do Premiership w sezonie 2020 zgłosili szefowie Sheffield Tigers.
Czytaj także: Zima nadchodzi. Kacper Woryna szyje misie
- Wierzymy, że dla żużla nadchodzą ekscytujące czasy. Odnieśliśmy szereg sukcesów, po tym jak przejęliśmy klub od Neila Machina w roku 2014. Nie było nam łatwo, ale zdobyte trofea wywołały u nas euforię. Zwłaszcza wygranie rozgrywek Championship przed dwoma laty było czymś wielkim - przekazał w specjalnym komunikacie promotor i właściciel klubu Damien Bates.
ZOBACZ WIDEO Różnica zdań w kwestii obcokrajowca pod numerem młodzieżowym. Chcemy ratować inne kraje, za chwilę obudzimy się z ręką w nocniku?
- Czujemy, że teraz nadszedł czasy, aby przyspieszyć. Tym bardziej że zakończyliśmy prace remontowe na stadionie. To nie jest tak, że podjęliśmy decyzję pod wpływem chwili. Myśleliśmy o tym od dłuższego czasu, przeanalizowaliśmy każdy szczegół. To element przemyślanej strategii biznesowej. Kluczem do naszego sukcesu był zrównoważony rozwój - dodał Bates.
Od sezonu 2020 "Tygrysy" swoje główne mecze domowe mają rozgrywać w czwartki. Będzie to oznaczać rezygnację z niedzielnych spotkań. Klub zmienił termin domowych zawodów w roku 2019, ale weekendowe starcia nie cieszyły się dużą popularnością. Dlatego powrót do rywalizacji w czwartki bez wątpienia ucieszy sympatyków żużla w Sheffield.
Czytaj także: Doyle brakującym ogniwem Włókniarza
- Sheffield zasługuje na posiadanie klubu w Premiership. Naszym zadaniem jest, aby drużyna odniosła sukces. Mamy szansę, aby umieścić ją na najwyższym poziomie. Tak, aby pozostała na nim na dłużej. Nie zamierzamy wchodzić do Premiership po to, by być statystą. To byłaby głupota. Wiemy, że możemy stworzyć konkurencyjny zespół. Wystarczy popatrzeć na Ipswich, które zaczęło starty w Premiership w tym roku i awansowało do finału ligi - podsumował Bates.