My zapomnieliśmy już o emocjach w finale PGE Ekstraligi, a Brytyjczycy dopiero poznali triumfatora swoich rozgrywek. Po raz kolejny najlepsze w Premiership okazało się Swindon Robins. Gratulacje "Rudzikom" złożył Niels Kristian Iversen, który w wielkim finale reprezentował barwy Ipswich Witches.
Radości ze sukcesu Swindon nie ukrywał Jason Doyle, dla którego jest to kolejny tytuł mistrzowski w Wielkiej Brytanii. W ten sposób Australijczyk powetował sobie niepowodzenia z PGE Ekstraligi, gdzie spadł do niższej ligi z Get Wellem Toruń. Wkrótce Doyle jednak o tym zapomni, punktując w sezonie 2020 dla forBET Włókniarza Częstochowa.
Czytaj także: Doyle brakującym ogniwem Włókniarza
Skoro sezon na Wyspach dobiegł końca, to mamy jasny znak - zima nadchodzi. Nawet jeśli temperatury za oknem tego nie wskazują, to media społecznościowe zawodników już tak. Część sprzętu Hansa Andersena została już odpowiednio przyszykowana do snu zimowego. Przy okazji Duńczyk wyprzedaje też część żużlowego majątku, więc można skorzystać z okazji.
W terenie szaleje za to Daniel Bewley. Brytyjczyk musi dbać o formę, bo już za kilka tygodni spakuje się do Australii i tam spędzi żużlową zimę, występując przy okazji w kilku turniejach. Biorąc pod uwagę, w jakim stanie znajdował się Bewley na początku, gdy dochodził do siebie po fatalnej kontuzji kości udowej, można mówić o małym cudzie.
Wielu żużlowców posiada swoich czworonożnych pupili, a zakończenie sezonu to doskonała okazja, by poświęcić im więcej czasu. Zwłaszcza że niektóre z nich (podobno) trzymają łapy w trakcie meczów za swoich właścicieli. Kacper Woryna postanowił pochwalić się swoim Bronkiem.
Woryna wpadł też na ciekawy pomysł, bo zaczął oferować misie ze swoim logo. Lepiej, aby Bronek nie otrzymał takiego pluszaka, bo skończyłby on marnie… Jednak kibice mogą nabyć misia i w ten sposób wesprzeć akcję charytatywną. Pomysł godny naśladowania. Zwłaszcza że wkrótce święta, a pluszak jest zawsze dobrym pomysłem na prezent.
Czytaj także: Setki wrocławian pożegnały Tomasza Skrzypka
Wiele dzieci idzie w ślady ojców i chce jeździć na żużlu. Nieco inaczej swoją przyszłość widzi najwidoczniej potomek Kennetha Bjerre. Duńczyk w ubiegłym tygodniu pochwalił się zdjęciem z treningu hokejowego, w którym udział brał jego syn.
ZOBACZ WIDEO Różnica zdań w kwestii obcokrajowca pod numerem młodzieżowym. Chcemy ratować inne kraje, za chwilę obudzimy się z ręką w nocniku?