W Szwecji żużlowcy rywalizują na dwóch poziomach ligowych rozgrywek. Odpowiednikiem polskiej PGE Ekstraligi jest Elitserien, z kolei Nice 1.LŻ - Allsvenskan. Jakie zmiany wprowadzono przed przyszłorocznymi zmaganiami w obu szwedzkich ligach?
Elitserien:
W sezonie 2020 w najwyższej klasie rozgrywkowej ponownie wystartuje nieparzysta liczba drużyn - w lidze ujrzymy dziewięć zespołów (Dackarna Malilla, Vetlanda Speedway, Vastervik Speedway, Eskilstuna Smederna, Lejonen Gislaved, Kumla Indianerna, Piraterna Motala, Rospiggarna Hallstavik, Masarna Avesta). Co kolejkę jeden z klubów będzie pauzował. Jeśli chodzi o terminarz, będzie on taki sam, jak w tym sezonie.
Ważna zmiana dotyczy korzystania z rezerw taktycznych. Od 2020 roku menedżerowie szwedzkich ekip będą mogli zdecydować się na tego typu roszadę nie tylko do 13. wyścigu, ale i w 14. biegu. W 15. niezmiennie będą startować czołowi żużlowcy obu drużyn.
ZOBACZ WIDEO Przepis na sukces Wiktora Lamparta. Junior Motoru przeszedł na wegetarianizm
Doszło ponadto do zmian w kwestii Kalkulowanej Średniej Meczowej. Górny próg pozostaje na poziomie 10,25 punktu. Dolny obniżono z kolei z 9,00 na 8,50.
Jeśli chodzi natomiast o ruchy kadrowe - nie będzie już okien transferowych. W zamian każda drużyna będzie dysponowała trzema kartami transferowymi. Menedżerowie będą mogli zacząć z nich korzystać po rozegraniu dwóch pierwszych kolejek, ale nie później niż przed odjechaniem 75. proc meczów rundy zasadniczej.
Sezon 2020 będzie ostatnim z zamkniętą ligą (bez awansów i spadków).
Allsvenskan:
Ponownie wystartuje sześć drużyn, z czego trzy zostaną złożone przez kluby Elitserien. W meczowych składach zespołów będzie mogło pojawić się maksymalnie ośmiu żużlowców, z czego pod numerami "6" i "7" będziemy mogli oglądać jedynie szwedzkich żużlowców z najniższą średnią biegową w zespole. Górny KSM wyniesie 10,25 punktu (dolnego jeszcze nie ustalono), zasady transferowe będą identyczne z tymi z Elitserien.
Zobacz też:
Żużel. Tobiasz Musielak z nowym kontraktem. Znów pojedzie w Szwecji
Żużel. Siódme nazwisko w składzie Masarny. Martin Smolinski zostaje na dłużej