Żużel. Krzysztof Kasprzak: Muszę wrócić do Grand Prix jak najprędzej

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak na prowadzeniu

Krzysztof Kasprzak wygrał turniej o Złoty Kask, który odbył się w Gdańsku. Znane są już szczegóły nominacji do przyszłorocznych eliminacji do Grand Prix.

W piątek Krzysztof Kasprzak wygrał turniej z kompletem punktów. - Cieszę się ze zwycięstwa, pracowałem na to bardzo dużo, również pod kątem baraży. Lata lecą, a ja muszę wrócić do Grand Prix jak najprędzej. Dziś nic nie zawiodło, silniki jechały. Bałem się trochę zewnętrznych pól, ale było dobrze. Cieszę się że udało się odjechać zawody w tych warunkach - powiedział triumfator Złotego Kasku.

Kasprzak tego dnia potrafił atakować jadąc po różnych częściach toru. - Gdy kantowałem motocykl w trawę, zwalniałem i wolałem obijać się o bandę. Pod koniec wolałem jechać bliżej trawy. Cieszę się że jestem cały i zdrowy. To był mały finał Indywidualnych Mistrzostw Polski - dodał zawodnik.

Oprócz Kasprzaka, awans do przyszłorocznych eliminacji do Grand Prix wywalczyli Jakub Jamróg, Piotr Protasiewicz i Krystian Pieszczek. Dwaj kolejni zawodnicy zostaną wyłonieni w przyszłorocznym turnieju o Złoty Kask. - Mamy zasadę, że pierwsza czwórka z tych zawodów wybierze lokację eliminacji do Grand Prix jako pierwsza, zwycięzca i drugi zawodnik w przyszłym roku będą wybierać jako piąty i szósty. Mamy sześć miejsc, dzikich kart raczej nie będzie - opisał Piotr Szymański.

ZOBACZ WIDEO: W listopadzie prezes Włókniarza powie, dlaczego Drabik nie wrócił

W drugiej części zawodów można było oglądać trochę walki. - Cały czas twierdzę, że z tym torem można zrobić coś więcej, jednak musi być dowieziona nawierzchnia. To klucz do tego by zawody, w szczególności ligowe, były emocjonujące. Chciałbym by w końcu życzenie to zostało spełnione. Cieszę się ze zwycięstwa Krzysztofa mam nadzieję że jak najdalej dojdzie w eliminacjach do Grand Prix - przekazał Maciej Polny, organizator wydarzenia.

W Gdańsku zabrakło kilku zawodników, którzy wysłali zwolnienia lekarskie. - Szkoda że nie było wszystkich, którzy zakwalifikowali się do finału. Tor w Gdańsku nie jest ulubionym dla wszystkich zawodników i to było widać. To wymagający owal, na który jest potrzebny odpowiedni sprzęt. Krzysztof Kasprzak pokazał pełen profesjonalizm. Wyniki są zaskakujące, ale każdy miał szansę być w czwórce. Są ci, którzy zdobyli punkty - stwierdził Marek Cieślak, trener reprezentacji.

Lista zawodników, którzy pojadą w eliminacjach do SEC zostanie podana w poniedziałek. Na ten moment wiadomo, że o mistrzostwo Europy chce jechać Kasprzak, a nie jest tym zainteresowany Protasiewicz.

Źródło artykułu: