Żużel. To jest czas Dominika Kubery. Zawodnik Fogo Unii może być wielkim wygranym tego sezonu

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Dominik Kubera przed Maksymem Drabikiem
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Dominik Kubera przed Maksymem Drabikiem
zdjęcie autora artykułu

Przez wiele tygodni Dominik Kubera pozostawał w cieniu Bartosza Smektały. Końcówka sezonu jest jednak niezwykle udana w wykonaniu zawodnika Fogo Unii Leszno, który swoimi występami pokazał, że może przejąć pałeczkę po starszym koledze.

Od przyszłego roku Bartosz Smektała będzie już seniorem, ale nie oznacza to, że Fogo Unia Leszno powinna martwić się o swoją formację młodzieżową. W buty aktualnego mistrza świata juniorów z łatwością powinien wejść Dominik Kubera, do którego należą ostatnie tygodnie.

Przed Kuberą tak naprawdę najważniejsze dni w jego karierze. W ubiegły czwartek na torze w Grudziądzu zdobył Srebrny Kask i pokonał najlepszych juniorów w kraju, w tym swojego zespołowego kolegę. Następnego dnia rywalizował we Wrocławiu w finale PGE Ekstraligi, gdzie znów był lepszy od Smektały.

Czytaj także: PGG ROW po awansie musi ruszyć na transferowe łowy

Kubera na Stadionie Olimpijskim przeciwko Betard Sparcie Wrocław zdobył 8 punktów i bonus, podczas gdy Smektała tylko 2+1. Mimo to, nie uważał się za bohatera. - Jesteśmy kompletną drużyną. Uzupełniamy się. Ja we Wrocławiu pojechałem dobry mecz i zespół ma się z czego cieszyć. To jest najważniejsze, a nie indywidualne laurki - powiedział nam 20-latek.

ZOBACZ WIDEO Cugowski pytany o kontrakt Łaguty z Motorem parsknął śmiechem

Gdyby jednak nie dobry występ Kubery, to leszczynianom nie udałoby się wywieźć wygranej 47:43 ze stolicy Dolnego Śląska. - Przed meczem wzięlibyśmy w ciemno ten wynik. Wrocław jest trudnym terenem, nawet jeśli wygraliśmy tu w rundzie zasadniczej. Wiemy jakim składem dysponuje Betard Sparta - dodał zawodnik Fogo Unii.

Zaraz po finale PGE Ekstraligi Kubera poszedł za ciosem, bo wygrał turniej finałowy IMŚJ w niemieckim Guestrow. Leszczynianin pozostaje liderem klasyfikacji generalnej cyklu i ma spore szanse, by dołączyć do długiej listy polskich triumfatorów IMŚJ. Ostatnie zawody, które zadecydują o zdobywcy tytułu, rozegrane zostaną w październiku w Pardubicach.

Wcześniej, bo już w najbliższą niedzielę Fogo Unia może zostać po raz trzeci z rzędu mistrzem Polski. Kubera jednak studzi nastroje. - Nie stawiałbym nas w roli faworytów przed rewanżem, bo zawodnicy z Wrocławia jeżdżą rewelacyjnie na leszczyńskim torze. To będzie mega trudne spotkanie - podsumował młodzieżowiec "Byków".

Czytaj także: Wrocławianie spróbują dokonać niemożliwego 

Pod wrażeniem formy Kubery w ostatnich tygodniach są też eksperci. "Kubera jest gwarantem punktów. Niestety, ale poziom młodzieżowców leci na łeb na szyję. Dlatego dla mnie Kubera w sezonie 2020 będzie 100 proc. kandydatem do wygranych w biegach juniorskich" - napisał w ostatnim felietonie na naszych łamach Jan Krzystyniak (czytaj więcej o tym TUTAJ).

Źródło artykułu: