Żużel. Stal - Włókniarz: Gorzowianie tylko zremisowali i zmarnowali wielką szansę! Stal pojedzie w barażach (relacja)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Krzysztof Kasprzak

truly.work Stal Gorzów zremisowała z forBet Włókniarzem Częstochowa 45:45 i zmarnowała szanse na uniknięcie baraży. Wicemistrzowie Polski sprzed roku sezon w rundzie zasadniczej kończą na siódmym miejscu.

Strasznie męczyła nam się truly.work Stal Gorzów w tym meczu. Goście z Częstochowy przyjechali bez Fredrika Lindgrena, który dochodzi do siebie po ostatnim upadku i nikt w klubie nie chciał ryzykować jego zdrowiem przed zbliżającymi się play-offami. - Sezon skończymy najpewniej na czwartym miejscu. Matematycznie może mamy szanse na trzecie miejsce, ale ja w takie cuda nie wierzę. Get Well musiałby wygrać u siebie z Falubazem - uciął jeszcze przed spotkaniem trener Marek Cieślak, jakby chciał dać do zrozumienia, że forBET Włókniarz akurat w tym pojedynku wielkiej presji na zwycięstwo nie będzie miał.

Problem jednak w tym, że gospodarze zupełnie nie potrafili wykorzystać tej luki. Swoje robił Bartosz Zmarzlik, ale to już norma. Dzielnie kroku dotrzymywał mu Szymon Woźniak. Na resztę można by spuścić spuścić zasłonę milczenia. Nawet Krzysztof Kasprzak, o którym mówiło się, że już dochodzi do formy, w tym spotkaniu zawodził. Swoją drogą, jeśli działacze Stali drapią się po głowie nad przyszłorocznymi kontraktami, to Woźniakowi powinni zaoferować wyższą umowę niż Kasprzakowi. Należy mu się za całokształt i oddanie drużynie.

Wróćmy jednak do meczu. Prawdę mówiąc to spotkanie pokazało, dlaczego Stal w tym sezonie jest w takim a nie innym miejscu. Dość powiedzieć, że problemów z pokonywaniem gospodarzy nie miał nawet Damian Dróżdż. Nasz redakcyjny statystyk Tomasz Janiszewski doniósł, że zawodnik Włókniarza ostatni raz w zawodach ścigał się... 25 czerwca w lidze słoweńskiej. A w meczu ze Stalą wcale źle nie wypadł. Brawa dla niego i bura dla gorzowian.

Żużel. Tomasz Gollob: Ból towarzyszy mi non-stop. Wszystkie marzenia wylądowały w koszu (wywiad). CZYTAJ WIĘCEJ!

ZOBACZ WIDEO Żużel. Zobacz kapitalny wyścig Bartosza Zmarzlika! Kronika 13. kolejki PGE Ekstraligi

Warto by odnotować jeszcze dwa istotne fakty. Pierwszy to tor, który wielu emocji nam nie dostarczył. Mówiąc wprost - wiało nudą. Drugi to fatalna postawa juniorów gorzowskich. O ile nikt nie spodziewał się, że Patryk Rydlewski zdobędzie jakiś punkty, o tyle po takim Rafale Karczmarzu można było spodziewać się znacznie więcej. Z tym chłopakiem w tym sezonie stało się coś niedobrego. Od dłuższego czasu jedzie znacznie poniżej swojego potencjału.

Trener Cieślak miał spory komfort, bo mógł dać swobodę swoim zawodników, aby ci testowali i przygotowywali się do play-offów. Z szansy korzystał Paweł Przedpełski, który znów dawał sygnały, że stać go na pojedyncze zrywy. Źle patrzyło się natomiast na jazdę Adriana Miedzińskiego. Był pogubiony i szarpał motocykl. Gorsza wersja tego zawodnika.

Generalnie Włókniarz z każdym biegiem zbliżał się do zwycięstwa. Po dwunastu biegach ich przewaga wynosiła sześć punktów. W porę zareagował jednak trener Stanisław Chomski, który w kolejnym wyścigu posłał do boju swojego asa Zmarzlika i straty udało się zmniejszyć do czterech "oczek". Problemem Stali było jednak dyspozycja reszty zespołu. W piętnastym biegu mieliśmy zobaczyć Bartosza do spółki z Woźniakiem. Nie było za bardzo kim straszyć w czternastej gonitwie.

I te przewidywania się potwierdziły. Stal jedynie zremisowała ten bieg i stało się jasne, że bez względu na wszystko nie wyprzedzi Speed Car Motoru Lublin i pojedzie w barażu. Na nic się stało, że gospodarze ostatni wyścig wygrali podwójnie i doprowadzili do remisu. Tak czy siak, gorzowianie wylądowali w barażu. W ich przypadku walka o utrzymanie jeszcze się nie skończyła.

CZYTAJ TAKŻE: Za i przeciw Hynka. "Jest super, jest super więc o co ci chodzi". Spektakularny samobój prezesa Sadego (felieton)

Punktacja:

truly.work Stal Gorzów - 45 pkt
9. Szymon Woźniak - 12+1 (3,3,3,1,2*)
10. Peter Kildemand - 3+1 (2*,1,u,0)
11. Krzysztof Kasprzak - 9+1 (2*,1,1,2,3)
12. Anders Thomsen - 3 (3,0,d,-,0)
13. Bartosz Zmarzlik - 17 (3,3,2,3,3,3)
14. Kamil Pytlewski - 0 (0,0,0)
15. Rafał Karczmarz - 1 (1,0,0)
16. Frederik Jakobsen - 0 ()

forBET Włókniarz Częstochowa - 45 pkt
1. Leon Madsen - 10 (1,3,3,3,w)
2. Paweł Przedpełski - 7+1 (0,2*,1,2,2)
3. Adrian Miedziński - 4+2 (1,1*,1,1*)
4. Damian Dróżdż - 4 (0,2,2,0,-)
5. Matej Zagar - 10 (2,2,3,2,1)
6. Jakub Miśkowiak - 3+1 (2*,0,1)
7. Michał Gruchalski - 7+3 (3,1*,2*,1*)
8. Bartłomiej Kowalski - 0 ()

Bieg po biegu:
1. (59,68) Woźniak, Kildemand, Madsen, Przedpełski - 5:1 - (5:1)
2. (60,72) Gruchalski, Miśkowiak, Karczmarz, Pytlewski - 1:5 - (6:6)
3. (60,28) Thomsen, Kasprzak, Miedziński, Dróżdż - 5:1 - (11:7)
4. (59,69) Zmarzlik, Zagar, Gruchalski, Karczmarz - 3:3 - (14:10)
5. (60,25) Madsen, Przedpełski, Kasprzak, Thomsen - 1:5 - (15:15)
6. (60,19) Zmarzlik, Dróżdż, Miedziński, Pytlewski - 3:3 - (18:18)
7. (60,47) Woźniak, Zagar, Kildemand, Miśkowiak - 4:2 - (22:20)
8. (59,72) Madsen, Zmarzlik, Przedpełski, Karczmarz - 2:4 - (24:24)
9. (60,73) Woźniak, Dróżdż, Miedziński, Kildemand (u) - 3:3 - (27:27)
10. (59,97) Zagar, Gruchalski, Kasprzak, Thomsen (d) - 1:5 - (28:32)
11. (60,09) Zmarzlik, Przedpełski, Miedziński, Kildemand - 3:3 - (31:35)
12. (60,41) Madsen, Kasprzak, Miśkowiak, Pytlewski - 2:4 - (33:39)
13. (60,82) Zmarzlik, Zagar, Woźniak, Dróżdż - 4:2 - (37:41)
14. (60,47) Kasprzak, Przedpełski, Gruchalski, Thomsen - 3:3 - (40:44)
15. (60,59) Zmarzlik, Woźniak, Zagar, Madsen (w) - 5:1 - (45:45)

Sędzia: Krzysztof Meyze
Wynik pierwszego meczu: 47:43 dla Włókniarza
NCD: Szymon Woźniak w biegu I - 59,68 s.
Zestaw: II

Źródło artykułu: