Falubaz - Sparta: "Dostaliśmy mocne ciosy od Spartan" (komentarze)

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Martin Vaculik
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Martin Vaculik

Zwycięstwem Sparty 46:44 zakończył się niedzielny hit kolejki z Falubazem. - Goście z przytupem rozpoczęli to spotkanie zyskując nad nami dość szybko przewagę. Dostaliśmy mocne ciosy - mówi Vaculik.

[b][tag=51343]

[/tag]Martin Vaculik (zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra)[/b]: To był specyficzny dzień. Dostaliśmy na początku mocne ciosy od Sparty. Popełniłem dwa razy błędy i zgubiłem punkty przez moje błędy. Na pewno jednak się nie załamujemy. Cel minimum został wykonany, jesteśmy w play off. Trzeba jechać do przodu i skupić się na tym co przed nami. Tor był dla wszystkich równy. Był bardzo podobny jak na treningu. Pasowało mi to, ale i tak przegrywałem.

Patryk Dudek (zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra): Zaskoczyła nas ta pierwsza seria zawodów. Bardzo dobrze swoje pola startowe wykorzystali nasi przeciwnicy. Wygrywali swoje biegi robiąc sporą przewagę nad nami. W późniejszym etapie ten wynik się wyrównywał. Niestety brakowało naszych podwójnych zwycięstw. Szkoda, że przegraliśmy dwoma punktami to spotkanie. Taki jest jednak ten sport. Mieliśmy dziś silnego rywala po drugiej stronie. Zabrakło nam jednak trochę portowego szczęścia, bo mogło być trochę lepiej. Play offy są jednak w naszych rękach, więc wszystko przed nami.

Piotr Protasiewicz (zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra): Jak spojrzymy na moją jazdę to jestem bardzo zaskoczony. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Po prostu pogubiłem się totalnie z ustawieniami. Nie ten kierunek obrałem po pierwszym biegu. Spanikowałem. Dziwnie to brzmi, ale zupełnie niepotrzebnie zrobiliśmy korekty i w dodatku jeszcze nie w tę stronę. Mądry jestem już po szkodzie. Szkoda, że tak się to potoczyło, ale może lepiej, że to teraz niż w fazie play off. Wiadomo, że nie powinniśmy popełniać takich błędów jeśli chodzi o czytanie naszego toru, bo on był dobry do jazdy. To jest moja praca, ja chciałem pojechać dobre zawody. To jest też sygnał, że muszę być bardziej skupiony, skoncentrowany i czujny jeśli chodzi o korekty. Popełniłem duży błąd i tyle. Jeśli chodzi o mój jubileusz to fajnie, że już 500, ale kolejna setka to mi już nie grozi, bądźmy poważni. Owszem to parę lat fajnego ścigania, ale nie myślę o tym. Myślę o kolejnym występie.

ZOBACZ WIDEO Betard Sparta jest tak mocna, że może wystawić Taia Woffindena na giełdę transferową

Zobacz także: Jest godny rywal dla Unii. Sparta imponuje

Gleb Czugunow (zawodnik Betard Sparty Wrocław): Wygraliśmy dwoma punktami, więc nokautu zbytniego nie było. Trafiliśmy po prostu w ustawienia. Jeśli chodzi o mój występ to nie ma szału. W Zielonej Górze jest bardzo fajny tor. Wracając do wykluczenia i sytuacji z Pedersenem to nie chciałbym nikogo obrazić ani nie mam żadnych pretensji. Uważam jednak, że powinni wiedzieć, że niełatwo jest przestawić tak motor w trakcie jazdy, by nie wjechać w zawodnika, Położyłem motor, bo uciekła mi lewa noga i chciałem ratować siebie i Nickiego. Nie chciałem zrobić mu krzywdy.

Przemysław Liszka (zawodnik Betard Sparty Wrocław):
Jesteśmy drużyną, więc wspólnie dziś zrobiliśmy dobry wynik i zwyciężyliśmy w tym spotkaniu. Wykonaliśmy dobrą robotę. Był to mecz na styku, więc tym bardziej cieszymy się z wygranej. Kluczem do tego była na pewno prędkość. Trzeba było być bardzo szybkim, by wygrywać swoje biegi. Gospodarze wywierali na nas również presje, więc musieliśmy być czujni i robić odpowiednie korekty.

Norbert Krakowiak (zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra): Chyba byliśmy nieco dziś zaskoczeni, choć ten tor był porównywalny jak na treningu. Byliśmy dobrze przygotowani do tego meczu. Na pewno początek tego spotkania ustawił trochę ten wynik. Szkoda, ale najważniejsze, że jesteśmy w fazie play-off. Musimy ostro pracować.

Zobacz również: Sparta wciąż może wyprzedzić Unię! Zobacz tabelę i statystyki PGE Ekstraligi

Źródło artykułu: