W piątek częstochowski Włókniarz pokonał MRGARDEN GKM Grudziądz 52:38. Lwy z Częstochowy tym samym zapewniły sobie udział w fazie play-off, wyrzucając z niej właśnie grudziądzan. - Nie odczuwaliśmy wielkiej presji. Dobrze pojechali nasi liderzy. Świetnie spisali się Zagar i Lindgren. Swoje zrobił również Leon Madsen. Dobrze zaprezentował się też Gruchalski, natomiast gorzej nasi polscy seniorzy - mówił po tym meczu Marek Cieślak, trener gospodarzy. - Wystarczyło to jednak do tego, aby wygrać czternastoma punktami - uzupełnił.
Szkoleniowiec zwrócił uwagę na mniejsze zdobycze punktowe Adriana Miedzińskiego i Pawła Przedpełskiego. Zdaniem Marka Cieślaka, problemem tych zawodników jest nastawienie mentalne. - Oni wykazują się dużym zaangażowaniem. Są nerwusami i chcieliby wszystko "połknąć" i później efekty są takie, a nie inne - ocenił trener forBET Włókniarza.
Zobacz także: Włókniarz przeciwko wszystkim, a GKM play-off i tak obejrzy w telewizji
Częstochowianie są w takiej sytuacji, że na dobrą sprawę, z punktu widzenia tabeli, ich ostatni mecz rundy zasadniczej w Gorzowie z truly.work Stalą nie będzie mieć większego znaczenia. Inaczej do tematu podchodzi jednak Marek Cieślak, który zwrócił uwagę, że zespół nie może pozwolić sobie na rozprężenie. - Do Gorzowa nie jedziemy tylko po to, aby sobie to spotkanie odjechać. Aby trzymać formę, to ten mecz jest nam potrzebny. Musimy tam pojechać normalne zawody - podkreślił. Dodajmy, że w pierwszej konfrontacji, Włókniarz pokonał u siebie Stal 47:43.
Mecz truly.work Stal Gorzów - forBET Włókniarz Częstochowa zaplanowano na 23 sierpnia, na godzinę 18.
Czytaj również: Sebastian Ułamek stoi za metamorfozą Mateja Zagara. Pomógł mu poprawić starty
ZOBACZ WIDEO Sędzia Paweł Słupski przyznaje: Dostajemy niezbyt miłe informacje
Facet nie wierzy w swoją drużynę i tyle.