Już w trzecim biegu meczu pomiędzy forBET Włókniarzem Częstochowa a Get Wellem Toruń doszło do upadku Fredrika Lindgrena. Szwed był poszkodowany wskutek zamieszania, do którego doszło w pierwszym łuku, po tym jak tor jazdy poszerzyli Adrian Miedziński i Jack Holder.
Chociaż Lindgren kontynuował jazdę w zawodach, to były one dla niego nieudane. Przy jego nazwisku pojawiły się ledwie 4 punkty, co jest jednym z najsłabszych występów w Szweda w tym sezonie PGE Ekstraligi.
Czytaj także: Szykują się zmiany u Fredrika Lindgrena
Jak się okazało, słabsza dyspozycja Lindgrena była spowodowana problemami zdrowotnymi. 33-latek wskutek upadku doznał wstrząśnienia mózgu. "Czasem mały wypadek może okazać się poważniejszy niż sądzisz. Muszę poinformować, że nie pojadę w Hallstaviku w mistrzostwach Szwecji. Po wypadku w Polsce mam wstrząśnienie mózgu i doktor zalecił mi kilka dni odpoczynku" - przekazał Lindgren w social mediach.
ZOBACZ WIDEO: Z jakim koniem nie chce się kopać trener Stali
"Oznacza to, że nie pojadę też w barwach Eskilstuna Smederny przeciwko Vastervikowi w meczu Elitserien. Chcę za to przeprosić i jestem przy tym mocno zdenerwowany. Mam jednak nadzieję, że szybko wrócę do zdrowia. Dziękuję za wsparcie wszystkim" - dodał Lindgren.
Czytaj także: Linus Sundstroem kluczowy dla PGG ROW-u Rybnik
Mimo słabego występu Lindgrena, częstochowski forBET Włókniarz był w stanie pokonać Get Well Toruń 52:38. Kontuzja oznacza, że Szwed nie obroni tytułu indywidualnego mistrza kraju. Finał szwedzkiego czempionatu zaplanowano na sobotę.
Ciekawe czy Cieślak dalej błaga go o przedłużenie kontraktu na rowerach :D
Za taką średnią Zagar jako trzeci w kolejce zawodnik b Czytaj całość