IMP: Latający Maksym Drabik dominował w Gdańsku, wygrał Woźniak (relacja)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak

Zwycięstwem Szymona Woźniaka zakończył się ćwierćfinał IMP w Gdańsku. Wcześniej w doskonałym stylu cztery biegi wygrał Maksym Drabik. Kibice, którzy ze względu na interwencje karetek musieli długo czekać na I wyścig, zobaczyli kawał dobrego ścigania.

Przed rozpoczęciem zawodów cierpliwość kibiców została mocno przetestowana. W parku maszyn nie znajdowała się ani jedna karetka, co było spowodowane interwencjami medyków na mieście. Pojawiły się one dopiero po kilkudziesięciu minutach i zawody rozpoczęły się z 56-minutowym opóźnieniem. Sędzia Michał Sasień robił wszystko, by wynagrodzić zgromadzonym fanom oczekiwanie i gdy już rozpoczął się 1. bieg, żużlowcy ścigali się w ekspresowym tempie.

Po dwóch seriach najlepiej spisywali się Maksym Drabik i Oskar Fajfer, którzy spotkali się ze sobą w 11. biegu. W tym wyścigu prawdziwą klasę pokazał Drabik, który wygrał z rywalami o kilkadziesiąt metrów udowadniając, że obecnie znajduje się na wyższym poziomie od reszty uczestników ćwierćfinału.

Dominik Kubera wygrał w Opolu. Zobacz więcej!

Od początku pozytywnie zaskakiwał Marcel Kajzer, który utrzymywał się w ścisłej czołówce. Pecha miał natomiast Krystian Pieszczek, który w swoim pierwszym wyścigu podczas mijania rywali zanotował defekt, a następnie przywiózł tylko punkt. Odbił to sobie jednak w wyścigu z trzema zawodnikami z PGE Ekstraligi, gdzie wygrał broniąc się przed atakami Szymonem Woźniakiem, Indywidualnym Mistrzem Polski z 2017 roku i przywrócił swoją szansę na awans do ósemki.

ZOBACZ WIDEO Łaguta na ostatnich metrach uratował remis! Kronika 7. kolejki PGE Ekstraligi

Cegielski bliski założenia związku żużlowców. Zobacz więcej!

W wielu biegach kibice oglądali dobre ściganie, często klasa rozgrywkowa jaką reprezentowali zawodnicy nie decydowała o tym kto wygrywał w poszczególnych biegach. W pierwszej ósemce znalazło się miejsce dla wspomnianego wcześniej drugoligowca Kajzera,

Przed ostatnią serią sześciu zawodników, którzy mieli po 8 punktów było w uprzywilejowanej sytuacji, czterech kolejnych walczyło o ostatnie premiowane miejsca. Ostatecznie ta sztuka powiodła się Pieszczkowi i Norbertowi Kościuchowi. Niestety w ostatniej serii nie pojawili się na starcie Fajfer i Drabik.

Wyniki: 
1. Szymon Woźniak - 13 (2,3,2,3,3)
2. Maksym Drabik - 12 (3,3,3,3,w)
3. Kacper Gomólski - 12 (3,2,3,2,2)
4. Jarosław Hampel - 11 (2,3,0,3,3)
5. Oskar Fajfer - 11 (3,3,2,3,w)
6. Krystian Pieszczek - 9 (d,1,3,2,3)
7. Marcel Kajzer - 9 (3,2,2,1,1)
8. Norbert Kościuch - 9 (2,1,1,2,3)
---
9. Adrian Cyfer - 8 (1,2,3,0,2)
---
10. Marcin Nowak - 7 (1,2,1,1,2)
11. Marcin Turowski - 6 (1,1,1,1,2)
12. Kamil Nowacki - 4 (1,0,0,2,1)
13. Szymon Szlauderbach - 3 (u,0,2,0,1)
14. Sebastian Niedźwiedź - 3 (2,1,w,d,ns)
15. Damian Pawliczak - 3 (0,0,1,1,1)
16. Dominik Majchrzak - 0 (d,w,ns,ns,ns)

Bieg po biegu:
1. (64,96) Kajzer, Kościuch, Nowak, Pawliczak
2. (62,78) Fajfer, Hampel, Nowacki, Szlauderbach (u4)
3. (63,25) Gomólski, Niedźwiedź, Turowski, Pieszczek (d4)
4. (62,69) Drabik, Woźniak, Cyfer, Majchrzak (d4)
5. (63,17) Hampel, Kajzer, Niedźwiedź, Majchrzak (w/u4)
6. (62,97) Drabik, Gomólski, Kościuch, Nowacki
7. (63,28) Woźniak, Nowak, Turowski, Szlauderbach
8. (63,46) Fajfer, Cyfer, Pieszczek, Pawliczak
9. (63,69) Cyfer, Kajzer, Turowski, Nowacki
10. (64,03) Pieszczek, Woźniak, Kościuch, Hampel
11. (63,22) Drabik, Fajfer, Nowak, Niedźwiedź (w/u3)
12. (65,00) Gomólski, Szlauderbach, Pawliczak, Majchrzak
13. (64,31) Drabik, Pieszczek, Kajzer, Szlauderbach
14. (64,41) Fajfer, Kościuch, Turowski, Majchrzak
15. (64,46) Hampel, Gomólski, Nowak, Cyfer
16. (64,81) Woźniak, Nowacki, Pawliczak, Niedźwiedź (d2)
17. (65,13) Woźniak, Gomólski, Kajzer, Fajfer (w/2 min.)
18. (65,09) Kościuch, Cyfer, Szlauderbach, Niedźwiedź
19. (65,63) Pieszczek, Nowak, Nowacki, Majchrzak
20. (65,72) Hampel, Turowski, Pawliczak, Drabik (w)

NCD: 62,78 - uzyskał Oskar Fajfer w II biegu.

Sędzia: Michał Sasień (Gdańsk).

Widzów: 400.

Źródło artykułu: