PGE Ekstraliga. Falubaz - Motor: Duńskie odrodzenie, Jonsson bez argumentów (noty)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Adam Skórnicki w rozmowie z Michaelem Jepsenem Jensenem
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Adam Skórnicki w rozmowie z Michaelem Jepsenem Jensenem

Michael Jepsen Jensen odrodził się jak Fenis z popiołów, w jeszcze większy dołek wpadł za to Andras Jonsson. Oceniamy zawodników po meczu 5. kolejki PGE Ekstraligi Stelmet Falubaz Zielona Góra - Speed Car Motor Lublin (54:36).

Noty dla zawodników Speed Car Motoru Lublin:

[tag=5899]

Paweł Miesiąc[/tag] 4+. Przez chorobę nie był w pełni sił, a i tak szalał na torze. Jak zwykle waleczny od pierwszego do ostatniego metra, nie było dla niego straconych pozycji. Show zrobił choćby w ósmym wyścigu, przebijając się z trzeciej na pierwszą lokatę. Po nim co prawda dostał ostrzeżenie za machanie nogą podczas jazdy, ale zwycięstwo to zwycięstwo. Szkoda, że nie pojechał w 14. wyścigu jako rezerwa taktyczna, bo jego końcowa nota, jak i wynik punktowy, pewnie byłyby jeszcze wyższe.

Andreas Jonsson 2-. Wojciech Gąsowski w swojej piosence pytał, gdzie się podziały tamte prywatki, natomiast my pytamy się, gdzie się podział Andreas Jonsson? Szwed jedzie dramatycznie, nie widać żadnych symptomów poprawy. W Zielonej Górze nie istniał, objechał tylko Patryka Dudka, który po solidnym dzwonie mocno się poobijał. Teraz Szwed pewnie wyleci ze składu Speed Car Motoru, bo do ligowego ścigania wkrótce powróci Grigorij Łaguta.

Dawid Lampart 3-. Zaczął nieźle, od podwójnego zwycięstwa z Lambertem, ale im dalej w las, tym było tylko gorzej. W kolejnej fazie zawodów był w stanie pokonać tylko Damiana Pawliczaka. Pojechał w wyścigu nominowanym, bo Jacek Ziółkowski nie miał alternatywy.

Robert Lambert 3-. Bliźniacza sytuacja, jak ze starszym z braci Lampartów. W trzecim biegu dał Speed Car Motorowi nadzieję, ale później już nie istniał.

Mikkel Michelsen 4-. Wspólnie z Miesiącem ciągnął wynik beniaminka w Zielonej Górze, na tle większości kolegów z drużyny wyglądał wręcz wyśmienicie. Z trudnego terenu wyjeżdżałby pewnie zdecydowanie szczęśliwszy, gdyby nie ostatni wyścig. W nim prowadził do ostatniego łuku. Tam za jednym zamachem minął go duet gospodarzy.

Wiktor Lampart 3. Przyczynił się do podwójnego triumfu w wyścigu młodzieżowym, więc plan minimum wykonał. Później jednak Speed Car Motor nie mógł liczyć na jego wsparcie. Młodszego z braci Lampartów stać na więcej.

Wiktor Trofimow jr 3. Podobnie jak kolega z juniorskiej pary - swoje zrobił w biegu juniorskim, później był niewidoczny.

ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Nie zazdroszczę Jackowi Frątczakowi. To idzie w złym kierunku

Noty dla zawodników Stelmet Falubazu Zielona Góra:

Nicki Pedersen 5. Otarł się o komplet punktów, jego jedynym pogromcą został Michelsen. W większości przypadków wszystko rozstrzygał na pierwszym łuku, po czym był już niedościgniony. Plus za szybką reakcję w 15. biegu - gdy tylko zobaczył, że Vaculik wywozi Michelsena, momentalnie przyciął do krawężnika, dowożąc ze Słowakiem pięć punktów.

Michael Jepsen Jensen 4+. Odrodzenie reprezentanta Danii. Kibice Stelmet Falubazu przygotowali mu specjalny, motywujący transparent, później wykrzyczeli jego nazwisko. To też pewnie miało swój wpływ na odbudowanie się Jepsena Jensena. Pojechał zdecydowanie najlepszy mecz w tym sezonie, z bonusami zgromadził 13 punktów. Sam mówi, że w końcu uporał się z kłopotami sprzętowymi. Teraz ma prezentować się już tylko lepiej.

Piotr Protasiewicz 4. Bardzo solidny występ. Miał swoje problemy, bo oprócz trzech "trójek" dwukrotnie przekraczał linię mety na trzeciej lokacie. Pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie choćby za sprawą szaleństwa w 14. biegu, gdy napędzając się pod bandą nabrał astronomicznej prędkości, w efekcie mijając Dawida Lamparta. Za takie ataki Protasiewicz jest uwielbiany w Zielonej Górze.

Patryk Dudek 3. W zasadzie w ogóle nie powinien być oceniany, bo po koszmarnym dzwonie w swoim pierwszym wyścigu na dobrą sprawę mógł w ogóle nie kontynuować zawodów. Zdecydował się jednak na dalszą jazdę, wygrał nawet jeden bieg, ale generalnie było widać, że nie jest w pełni sił.

Martin Vaculik 5. Od początku sezonu jest w rewelacyjnej formie, co udowodnił też w konfrontacji ze Speed Car Motorem. Do pełni szczęścia zabrakło mu utrzymania czołowej pozycji w biegu z Miesiącem. A szarża z ostatniej gonitwy, gdy wjechał pod Michelsena, robiąc przy tym robotę Pedersenowi... palce lizać.

Damian Pawliczak 2. Bezbarwny występ. Trzy wyścigi, trzy "zera". Z drugiej strony w jego przypadku ważniejsze od zdobywania punktów jest nabieranie doświadczenia.

Norbert Krakowiak 3-. Na swoim torze nie był w stanie choćby przedzielić juniorskiego duetu gości w biegu młodzieżowym. Potem zrewanżował się Trofimowowi.

Mateusz Tonder - nie jechał.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

Zobacz:
Czary mary Stelmet Falubazu. Dzięki nim Jensen stanął na nogi, a Vaculik przekroczył pewną barierę
PGE Ekstraliga. Paweł Miesiąc zdziwiony ostrzeżeniem. "Każdy wystawia nogę"

Źródło artykułu: