Adam Skórnicki: W wielu drużynach nie dostałbym szansy i powoli bym upadał

Lotos Wybrzeże Gdańsk pokonał Włókniarz Częstochowa 60:30. Jednym z czterech zawodników, którzy zdobyli dwucyfrową liczbę punktów był Adam Skórnicki.

W meczu z Włókniarzem Częstochowa Adam Skórnicki zdobył dziesięć punktów. Sam zawodnik nie jest jednak zadowolony z początku spotkania w swoim wykonaniu, kiedy to w trzech pierwszych wyścigach zdobył cztery punkty. - Szkoda, że trochę się pogubiłem na początku. Najważniejsze, że pod koniec było już dobrze, dobrze startowałem, w efekcie wygraliśmy z bonusem. Jest się z czego cieszyć - podsumował spotkanie aktualny Indywidualny Mistrz Polski.

Skórnicki dobrze jeździ w meczach u siebie, jednak brakuje jego punktów w meczach wyjazdowych. Czego mu brakuje, aby jeździć poza Gdańskiem tak, jak od niego wszyscy oczekują? - Przede wszystkim brakuje spokoju - powiedział Skórnicki w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl. - Na szczęście mecze wyjazdowe, w których pojechałem słabo, to nie były mecze na styku. Jak pojedzie dobrze cała drużyna to i ja dołączę. Może uda się osiągnąć pierwszą niespodziankę na wyjeździe? - zastanawia się Sqóra.

Po pierwszym meczu w rundzie rewanżowej, Wybrzeże Gdańsk ma już pierwszy punkt bonusowy. Z tego powodu nikt w Gdańsku nie może się smucić. - Na pewno się cieszę z bonusu tym bardziej, że Wrocław wygrał w ostatniej kolejce. Ten punkt bonusowy będzie bardzo pożyteczny - zauważył Skórnicki.

Już w najbliższą niedzielę gdańszczanie pojadą w ważnym pojedynku w Bydgoszczy. Aktualnie piąta drużyna ligi pojedzie bowiem na wyjeździe z siódmym zespołem w Polsce, z którym Wybrzeże wygrało zdecydowanie na własnym torze. Jakie ma przed tym spotkaniem nadzieje gdański senior? - Jedziemy w bezpośredniej rywalizacji z drużyną, z którą będziemy walczyć o miejsca w strefie spadkowej - powiedział Skórnicki, który wie, że nie będzie łatwo o zwycięstwo w tym spotkaniu. - Nigdy nie jest łatwo o zwycięstwo chyba, że nie przyjeżdża dwóch liderów jak w meczu z Włókniarzem. Ekstraliga jest bardzo wyrównana, drużyny - szczególnie u siebie - są bardzo mocne i trzeba gdzieś szukać punktów - dodał Adam Skórnicki.

Do zespołu od dwóch spotkań dołączył Joonas Kylmaekorpi. Czy to będzie właśnie to brakujące ogniwo w zespole i Wybrzeże zacznie być groźne w każdym meczu? - Zobaczymy, nie można tego oceniać po spotkaniu takim, jak dzisiaj. Zawodnicy potrzebują przede wszystkim pewności, którą osiągają, gdy jeżdżą z meczu na mecz. Żużel to taki sport, że gdy nie da się odczuć pewności siebie, to można bardzo szybko skończyć zawodnika - powiedział Skórnicki, który też z tego powodu jest zadowolony, że jeździ aktualnie w Gdańsku. - W wielu drużynach nie dostałbym szansy po takim meczu, jak spotkanie wyjazdowe w Częstochowie i powoli bym upadał - zauważył wychowanek Unii Leszno.

W ostatnich dniach licencję żużlową odnowił trener gdańszczan, Robert Sawina. Czy Adam Skórnicki miał już okazję stanąć z nim pod taśmą na treningu? - Nie mieliśmy jeszcze okazji zmierzyć się na treningach - poinformował Sqóra.

Komentarze (0)