truly.work Stal - Speed Car Motor: przyjeżdża zdeterminowany rywal. "Musimy być gotowi na twarde spotkanie"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak

Przed drużyną wicemistrzów Polski pierwsze spotkanie PGE Ekstraligi na własnym stadionie. Do Gorzowa Wielkopolskiego przyjeżdża beniaminek, który ma już zwycięstwo na swoim koncie. Stal musi być twarda i zwyciężyć po raz pierwszy w nowym sezonie.

W piątek do Gorzowa Wielkopolskiego przyjedzie Speed Car Motor Lublin, który na inaugurację pokonała rywali z Grudziądza (49:41), choć jechał osłabiony. Jaki to może być przeciwnik?

- Nie możemy patrzeć jacy byli ci zawodnicy na przełomie ostatnich lat. Najlepszym wykładnikiem ich obecnej formy był ich mecz w Lublinie, w którym rzuciło się w oczy, że są naprawdę niesamowicie zdeterminowani sytuacją, w której się znaleźli. Może my też nie mieliśmy łatwo w zeszłym roku, ale los drużyny z Lublina też nie rozpieszcza. My byliśmy w zeszłym roku zdeterminowani, żeby pomimo przeciwności losu wykonać swoją pracę dobrze, teraz w podobny sposób widać to w drużynie z Lublina. Zawodnicy otrzymują szansę, starają się pokazać jak najlepiej. Musimy być gotowi na twarde spotkanie - przyznał Szymon Woźniak.

Zawodnik truly.work Stal Gorzów twierdzi, że nadal jest nad czym pracować na treningach, zwłaszcza na początku sezonu. - Cały czas mamy początek sezonu i wszystko musi się dobrze rozbujać. Twierdzę, że na początku sezonu jest za mało czasu, żeby skupiać się na konkretnym elemencie. Myślę, że musimy mieć na tyle wyczulone zmysły i na tyle dobrze zorganizowany plan treningowy, żeby przywiązywać uwagę do wszystkiego po trochu, do sprzętu, zachowania toru i swojej jazdy. Ten początek sezonu wymaga od nas wielkiej koncentracji na treningu, żeby wyciągnąć z niego jak najwięcej prawidłowych informacji, które potem możemy wykorzystać w dzień meczu w celu uzyskaniu dobrego wyniku - stwierdził.

Zobacz także: Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Esencja żużla w Lublinie. Przez Motor nie mogłem zasnąć (felieton)

ZOBACZ WIDEO Świetny debiut Thomsena i piekielnie szybki Madsen. Zobacz skrót mecz forBET Włókniarz Częstochowa - truly.wortk Stal Gorzów

Wcześniej, w spotkaniach sparingowych i treningach, żużlowiec gorzowskiego zespołu miał nieco problemów ze sprzętem. Czy ten temat udało się zażegnać? - Miałem chwilowe kłopoty. Trafiłem na wadliwą partię pewnego elementu w silnikach i nie tylko ja miałem te problemy. Na szczęście bardzo szybko udało się to zdiagnozować. Dosłownie kilka treningów mi uciekło, co wprowadzało nas trochę w błąd. Wydaje się, że w tej chwili wszystko działa jak należy. Moje podstawowe silniki wróciły z Danii z serwisu - wyjaśnił.

To właśnie Woźniak w piątek będzie jechał w parze z Andersem Thomsenem, który w swoim debiucie w PGE Ekstralidze pokazał się z bardzo dobrej strony. - Za szybko, żebyśmy się cieszyli z tego, że Anders jest w wyśmienitej formie, czego jemu, sobie i trenerowi życzę. Wierzę w to głęboko, że w najbliższym spotkaniu ligowym również zaprezentuje się tak doskonale. Pojechał wyśmienicie. Teraz mamy kolejny mecz, o tamtym trzeba zapomnieć i skoncentrować się na najbliższym zadaniu - ocenił Indywidualny Mistrz Polski z 2017 roku.

Zobacz także: PGE Ekstraliga: truly.work Stal Gorzów zaskoczyła na inaugurację. "Nie jesteśmy tacy słabi"

Jeszcze kilka dni temu było już bardzo ciepło, podczas ostatnich treningów słupki rtęci wskazywały około 10 stopni Celsjusza, a w najbliższy piątek temperatura w godzinie meczu może wynosić zaledwie około 5 stopni. Z kolei temperatura odczuwalna pewnie będzie jeszcze niższa. Jaki to może mieć wpływ na pracę silników?

- Powiedzmy, że ta różnica temperatur nie będzie aż tak drastyczna. Na pewno musimy to w jakiś sposób przewidzieć i zostawić sobie pewien margines błędu. Na pewno te 4-5 stopni Celsjusza będzie odczuwalne, jeśli chodzi o pracę motocykla. Nie jest to jednak drastyczna zmiana, która totalnie zrujnuje nam całą bazę, wokół której będziemy się kręcili. Musimy mieć oczy szeroko otwarte i te czynniki analizować - zakończył Woźniak.

Źródło artykułu: