Marian Maślanka. Lwim pazurem: Motor wywarł ogromną presję. W Grudziądzu i Toruniu może zrobić się nerwowo (felieton)

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Mikkel Michelsen przed Przemysławem Pawlickim i Pawłem Miesiącem
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Mikkel Michelsen przed Przemysławem Pawlickim i Pawłem Miesiącem

- Wygrana Speed Car Motoru na inaugurację ma ogromny wpływ na rozgrywki PGE Ekstraligi. Teraz to lublinianie mają więcej spokoju, a denerwują się ich rywale - pisze w swoim felietonie Marian Maślanka.

Lwim pazurem to cykl felietonów Mariana Maślanki, byłego prezesa Włókniarza Częstochowa.

***

Przed nami druga kolejka PGE Ekstraligi. Dla tych, którzy przegrali swoje pierwsze mecze, będzie ona ważyć bardzo wiele. Czy pojadą już z nożem na gardle? Z jednej strony tak, bo rozgrywki w rundzie zasadniczej są bardzo krótkie. Z drugiej niekoniecznie, bo musimy brać pod uwagę układ spotkań.

Jeśli chodzi o drużyny, które punktów nie zdobyły, to największy optymizm mamy na pewno w Gorzowie. Porażka jest zawsze porażką, ale truly.work Stal pokazała w Częstochowie niezły żużel. Największym plusem jest rewelacyjny występ Andersa Thomsena. Jestem ciekaw, czy potwierdzi to w kolejnych spotkaniach. O wygraną wicemistrza Polski nad Speed Car Motorem specjalnie bym się nie obawiał.

Zobacz także: Lublin oszalał jak w latach dziewięćdziesiątych

Na przeciwnym biegunie jest MRGARDEN GKM, który zaliczył fatalny występ w Lublinie. Jeśli zespół Roberta Kempińskiego nie pokona u siebie forBET Włókniarza, to może bardzo szybko wypisać się z walki o play-off. Grudziądzan czeka bardzo trudne zadanie. Nie zazdroszczę im tej presji i braku Artioma Łaguty. Bez wyrazistego lidera jedzie się niezwykle ciężko i to doskonale widać na ich przykładzie. Zaznaczam jednak, że ten mecz będzie również wielkim sprawdzianem dla gości, bo inauguracja ze Stalą nie była taka, jak wszyscy oczekiwali. Mimo wszystko to Włókniarz ma jednak spokój. Kto wie, czy to nie okaże się kluczowe dla losów tej rywalizacji.

ZOBACZ WIDEO Paweł Miesiąc show! Zobacz skórt meczu Speed Car Motor Lublin - MRGARDEN GKM Grudziądz

Wygrana Motoru nad GKM-em ma ogromne znaczenie dla całych rozgrywek. Teraz to lublinianie spoglądają na to, co zrobią inne drużyny. Im dłużej któryś zespół będzie pozostawać bez wygranej, tym bardziej napięcie będzie rosło. Jeśli nie uda się wyprzedzić beniaminka przed powrotem Grigorija Łaguty, to zrobi się naprawdę nerwowo. Motor wywarł dużą presję na pozostałych ekipach i chwała im za to.

Zobacz także: Bartosz Zmarzlik mocno wczuł się w nową rolę

Trudne zadanie czeka także Get Well, bo Fogo Unia w rywalizacji z Betard Spartą wypadła świetnie. Zanosiło się na efektowną wygraną. Wrocławianie ostatecznie wrócili do meczu, ale mieli bardzo pod górkę. To pokazuje moc mistrza Polski. Nie chcę nawet myśleć, co wydarzy się w Toruniu, jeśli przegrają drugi mecz z rzędu. Spodziewam się wielkiej burzy, bo drużyna nie przekonała do siebie w Zielonej Górze. Jeśli uda się zatrzeć to złe wrażenie, to wszystko może jakoś ruszyć. W przeciwnym razie będzie się działo. W tym meczu najwięcej będzie zależeć od braci Holderów. Różnice może zrobić zwłaszcza Chris, który na Motoarenie czuje się doskonale. Wszystkie oczy będą zwrócone na niego. Pytanie tylko, czy Get Well będzie mieć cztery silne ogniwa. Szacuję, że tylu zawodników potrzebują do wygranej. Mam wątpliwości.

Sparta ma, o czym myśleć. Na pewno będą bardzo podrażnieni, a goście z Zielonej Góry spokojni. Adam Skórnicki zaproponował na inaugurację kompozycję składu, która doskonale się sprawdziła. Wrocławianie myślą o medalach, więc nie mogą stracić punktów. Może być nerwowo.

Marian Maślanki

Źródło artykułu: