[tag=5813]
Patryk Dudek[/tag] z mocnym wsparciem miasta Zielona Góra przed startem sezonu w PGE Ekstralidze i Grand Prix. Prezydent Zielonej Góry poinformował, że żużlowiec dostanie z miejskiej kasy łącznie 139 tysięcy.
Dudek nie jest jakimś ewenementem, gdy idzie o wsparcie miasta. Z przeszłości znamy przykłady podobnych umów. Miasto Bydgoszcz promował swego czasu Emil Sajfutdinow, natomiast miasto Leszno wspierało Piotra Pawlickiego, ale i też innych wychowanków Fogo Unii. Teraz Zielona Góra chce pomóc Dudkowi w walce o zlotu w Grand Prix. Żużlowiec już zapowiedział, że całą otrzymaną kasę przeznaczy na inwestycję we własny rozwój.
Czytaj także: Klub Tomasza Golloba powalczy o awans do Nice 1.LŻ
W rozmowie z Gazetą Lubuską zarówno Sławomir Dudek, tata zawodnika, jak i Patryk, podkreślali, że miasto jest największym i najlepszym sponsorem, a 139 tysięcy złotych na pewno się przyda. Z rachub Dudka seniora wynika, że już samo ubezpieczenie jego syn musi zapłacić 50 tysięcy. Do tego dochodzą inne wydatki. Zawodnik i jego team pokonują w sezonie 80 tysięcy kilometrów. To wszystko kosztuje.
ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!
Do tego dochodzą wydatki związane z lekarzami, psychologiem i fizjoterapeutą. Bardzo drogie są też hotele. Rok temu zakwaterowanie na Grand Prix Danii kosztowało 2700 złotych. W tym roku najdroższy będzie pobyt w Cardiff. Rachunek za hotel wyniesie 4700 złotych. Za inne noclegi team Dudka zapłaci: 4000 (Warszawa), 3900 (Hallstavik), 3500 (Vojens), 3000 (Krsko) i 2500 (Praga).
Czytaj także: Dla właściciela Get Well 50 tysięcy to pestka
Najdroższa będzie oczywiście inwestycja w sprzęt. Tutaj wydatki są liczone w setkach tysięcy. Wszystko zależy od tego, jak często będzie trzeba serwisować silniki (jeden serwis kosztuje 1,5 tysiąca) i ile trzeba będzie ich kupić (jeden silnik to koszt 25 tysięcy złotych). Tak czy inaczej, Dudek zapowiada walkę o medal Grand Prix. Rok temu, gdyby nie kontuzja, pewnie znalazłby się na podium.