Robert Lambert to zdecydowanie największa nadzieja brytyjskiego żużla. 20-latek zdążył już pokazać się z dobrej strony na arenie światowej. Kibicom zapadł w pamięć szczególnie jego występ w finałach Speedway of Nations, gdzie dzielnie wspierał Taia Woffindena, rywalizując ramię w ramię ze światową czołówką.
Sezon 2019 będzie dla Brytyjczyka niezwykle ważny - zadebiutuje on w PGE Ekstralidze w barwach lubelskiego Speed Car Motoru. Lambert miał wątpliwości, czy zdecydować się na jazdę w najwyższej klasie rozgrywkowej czy postawić na dalszy rozwój w Nice 1.LŻ. Ostatecznie będzie ścigał się na ekstraligowych torach, ku uciesze fanów lubelskiej ekipy.
Lambert nie planuje za to zmian w rodzimej lidze, gdzie najprawdopodobniej przez kolejny rok będzie bronić barw King's Lynn Stars. - Każdy wie, że chciałbym bardzo pojawić się w barwach King's Lynn także w przyszłym roku. Trzymam kciuki za to, żeby to się udało. Będziemy rozmawiać i mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia - powiedział 20-latek. To świetna wiadomość dla fanów tej ekipy. Lambert był bowiem najskuteczniejszym zawodnikiem swojego zespołu.
Reprezentant Wielkiej Brytanii szykuje się już do przyszłego sezonu. - Przed nami długa zima, a ja muszę ciężko pracować, by przygotować się do nadchodzącej rywalizacji. Nie chodzi tylko o formę fizyczną. Muszę też mieć świetnie dograne sprawy sprzętowe - podkreślił.
Lambert ma przed sobą ostatni sezon w gronie młodzieżowców. W przyszłym roku z pewnością będzie chciał powalczyć o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów. Nie będzie to jednak proste zadanie, bo jego najwięksi rywale - Maksym Drabik i Bartosz Smektała, również przystąpią do rywalizacji juniorskiej po raz ostatni.
Ponadto Lambert będzie rezerwowym w cyklu Speedway Grand Prix, co daje mu spore szansę na udział w pojedynczych turniejach. Pozostanie w dotychczasowych klubach w czołowych ligach świata z pewnością pomoże Brytyjczykowi skupić się jeździe, bez obaw o konieczność zmian w organizacji czy logistyce jego teamu.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
a) Robert będzie jeździł pod 8/16,
b) był dogadany z Motorem już w dniu ostatniej rundy IMŚJ.
Nie było na tapecie żadnego Wrocławia ani żadnego innego klubu E Czytaj całość