Swindon Motorsport Ltd wspólnie ze Swindon Speedway oraz Gaming International planuje stworzenie kompletu motorsportowego w Studley Grange, niedaleko zjazdu z autostrady M4. Przewodniczący przedsięwzięcia Terry Russell, cytowany przez BBC, podkreślił, że osiągnięcie tego etapu, to efekt ciężkiej i wielomiesięcznej pracy.
- Zabezpieczyliśmy 99-letnią dzierżawę terenu, aby zapewnić klubowi długoterminową siedzibę - powiedział Russell w rozmowie z BBC Radio Wiltshire.
Dla Swindon Robins to świetna informacja, bo żużel w tym mieście zniknął w 2019 roku. Nowe centrum motorsportu ma obejmować szereg obiektów komercyjnych, biznesowych i rekreacyjnych w tym m.in. wielofunkcyjną arenę z możliwością rozbudowy do trzech tysięcy miejsc. Gospodarze tego obiektu chcą również, aby kompleks posiadał część biurowo-warsztatową oraz parking z ładowarkami dla pojazdów elektrycznych.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak opowiada o relacjach z dziećmi. "Nadrabiam braki"
Nowy dom "Rudzików" ma być zlokalizowany o około 40 minut jazdy od obecnego stadionu. Wiosną planowane jest złożenie wniosku o pozwolenie na budowę do Rady Wiltshire. Pomysł zakłada, aby zacząć od skromnego projektu, ale z opcją rozwoju.
- Pierwsze zawody mogłyby odbyć się już w 2026 roku, ale wszystko zależy od tego, jak długo potrwa procedura administracyjna - zaznaczył Russell.
Choć projekt będzie wymagał znacznych nakładów finansowych, Russell uważa, że to jedyna realna szansa na przywrócenie żużla do Swindon. - Zawsze trudno jest znaleźć odpowiedni teren i właściciela, który byłby skłonny go udostępnić - powiedział. - Gdybyśmy musieli zaczynać od zera, byłoby to bardzo trudne - dodał.
Swindon Robins to piętnastokrotni medaliści Drużynowych Mistrzostw Wielkiej Brytanii. Pięciokrotnie (1957, 1967, 2012, 2017, 2019) stawali na najwyższym stopniu podium w rozgrywkach ligowych. W przeszłości w zespole Rudzików startowali m.in. Leigh Adams, Barry Briggs, Jimmy Nilsen, a także wielu Polaków na czele z Rafałem Kurmańskim, Sebastianem Ułamkiem i Maciejem Janowskim.