Tuż po zakończeniu sezonu przekonywano nas w Betard Sparcie Wrocław, że w sezonie 2019 drużyna może jechać z trzema juniorami w składzie. Jeden z nich (Przemysław Liszka lub Patryk Wojdyło) byłby wpisany pod numerem 2 lub 4 (10 lub 12), czyli pełniłby identyczną funkcję, jak Damian Dróżdż (wyjeżdżał do prezentacji, a potem był zmieniany przez rezerwowego) w minionych rozgrywkach. Teraz wiemy, że szanse na skopiowanie pomysłu z minionych rozgrywek są niewielkie.
W Sparcie boją się takiej oto sytuacji, że Maciej Janowski doznaje kontuzji i nie ma drugiego krajowego seniora. Dlatego klub intensywnie rozmawia z Jakubem Jamrogiem (zwycięzca w kategorii Odkrycie Sezonu 2018 na Gali PGE Ekstraligi), który we Wrocławiu mógłby być nawet jednym z prowadzących parę. W 2018 roku tylko dwaj seniorzy Sparty: Tai Woffinden i wspomniany Janowski, mieli średnią lepszą od Jamroga, więc to bardzo prawdopodobny wariant. Zresztą Jamróg nieźle wypadł w ostatnim meczu ligowym we Wrocławiu. W parze z Peterem Kildemandem zdobył 5 punktów i 3 bonusy.
O Jamroga stara się nie tylko Sparta, ale i Cash Broker Stal Gorzów. Tam również zawodnik mógłby liczyć na mocną pozycję w zespole, więc to równie kusząca dla niego oferta. Co wybierze? W Sparcie musi się liczyć z tym, że za plecami czaić się będzie rezerwowy Gleb Czugunow i mocny junior Maksym Drabik. W Stali nie ma i raczej nie będzie mocnego rezerwowego, więc tam miałby większy komfort.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2019 PZM Warsaw FIM SGP of Poland