Stanisław Chomski: Nastawiamy się na obronę poprzez atak

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Stanisław Chomski udzielający rad Krzysztofowi Kasprzakowi
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Stanisław Chomski udzielający rad Krzysztofowi Kasprzakowi

- Nasza przewaga jest minimalna, ale mamy ambicję, by ją obronić - podkreśla Stanisław Chomski przed rewanżowym meczem finałowym PGE Ekstraligi. Plan na Fogo Unię? Atak.

Po pierwszej odsłonie finałowej rywalizacji bliżej złota jest Cash Broker Stal Gorzów, która na swoim torze wygrana 46:44. Z drugiej strony dwa punkty Fogo Unia Leszno może odrobić już w pierwszym wyścigu. To tylko zwiastuje ogromne emocje przed rewanżowym starciem, które odbędzie się w sobotni wieczór na stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie.

- W obliczu opinii wydanych przez fachowców sprzed szklanego ekranu, jesteśmy spokojni. Zawodnicy są jednak podrażnieni, jest w nich sportowa złość. Chcą pokazać, że mogą sprostać oczekiwaniom kibiców. Na razie jesteśmy bliżej złota, choć Unia bardzo mocno depcze nam po piętach. Zrobimy wszystko, by obronić przewagę - podkreśla Stanisław Chomski w rozmowie z Radiem Gorzów.

Jedną z przewag Cash Broker Stali w rewanżowym spotkaniu finałowym będzie z pewnością większy spokój i mniejsze ciśnienie. To Fogo Unia będzie faworytem, a ewentualna porażka Byków w decydującym boju zostanie odebrana jako sensacja.

- Nikt na nas nie stawiał, a zwłaszcza na to, że dojdziemy aż do finału. Ambicją trenera i sportowca jest to, by sięgać po najwyższe laury. Nie ma takiej zaliczki, która dawałaby 100-procentową pewność zdobycia złotego medalu. Nasza przewaga jest minimalna, ale mamy ambicję, by ją obronić. Wiemy, że Unia jest faworytem i czeka nas bardzo trudne zadanie - mówi trener Cash Broker Stali.

Mówi się, że najlepszą obroną jest atak. Właśnie na taką taktykę postawił Chomski, choć przed awizowaniem składu rozpisał też scenariusz z Bartoszem Zmarzlikiem pod numerem "8". Koniec końców taki wariant przegrał ze sprawdzonym zestawieniem. - W takich sytuacjach trzeba atakować. Skład jest ustawiony tak, że nastawiamy się na obronę tych dwóch punktów poprzez atak - tłumaczy Chomski.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku

Komentarze (13)
avatar
Stalowy
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bądźmy realistami, przewagi nie będzie już po drugim wyścigu. 
avatar
Arek Kaczmarek
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Witam! ale bzdury .Nikt na nas nie stawiał ,że będziemy w finale ale mamy ambicję by być mistrzami.Masło maślane.Chyba proste jest rozumowanie ,że walczy się o zwycięstwo w lidze.Oj panie ,,Hom Czytaj całość
avatar
andrzej SG
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
STALECZKO DO BOJU!!! 
Widder
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ja od poniedziałku z moją brygadą na budowie, pijemy za złoto dla Stali. 
avatar
Petrus
29.09.2018
Zgłoś do moderacji
6
2
Odpowiedz
Oby Stalowcy byli tak waleczni, jak Finowie w wojnie zimowej z Rosją w 1939, to nie będzie źle. Armia Rosyjska liczyła 450 000 żołnierzy, a Armia Fińska 34 000 żołnierzy, plus Gwardia Obywatels Czytaj całość