Analizę taktyczną meczu Cash Broker Stal Gorzów - Fogo Unia Leszno przeprowadził Wojciech Dankiewicz, ekspert nSport+.
***
Przypuszczalne składy:
Cash Broker Stal: 9. Krzysztof Kasprzak, 10. Grzegorz Walasek, 11. Martin Vaculik, 12. Szymon Woźniak, 13. Bartosz Zmarzlik, 14. Hubert Czerniawski, 15. Rafał Karczmarz.
Fogo Unia: 1. Emil Sajfutdinow, 2. Brady Kurtz, 3. Jarosław Hampel, 4. Janusz Kołodziej, 5. Piotr Pawlicki, 6. Bartosz Smektała, 7. Dominik Kubera.
- Nie spodziewam się w tym meczu taktycznych szachów. Trenerzy Chomski i Baron raczej nie będą mieli dużego pola do popisu. Muszą jednak zachować czujność - zaczyna swoją analizę Wojciech Dankiewicz. - Nie sądzę, że któraś z drużyn będzie w stanie uciec rywalowi. Jeśli jedni wygrają, to drudzy pewnie momentalnie odpowiedzą - przekonuje ekspert nSport+.
Zaskoczeń w składach obu drużyn nie ma. Jeśli chodzi o Fogo Unię, to ciekawym zabiegiem jest umieszczenie Jarosława Hampela pod numerem trzecim. - W pierwszym meczu tych drużyn na torze w Gorzowie jechał pod dwójką. Teraz dostał lepszy numer. Uważam, że to dobry ruch. Jarek jest w niezłej formie i jest startowcem, a w Gorzowie mamy krótki dojazd do pierwszego łuku. Potrafi również dobrze przytrzymać krawężnik. Coś czuję, że Fogo Unia na tej kosmetycznej zmianie sporo skorzysta - tłumaczy Dankiewicz.
W Cash Broker Stal jedyny dylemat dotoczył pozycji piątego seniora. O miejsce w składzie rywalizowali Grzegorz Walasek i Linus Sundstroem. Wszystko wskazuje na to, że wybór padł na tego pierwszego. - Też postawiłbym na Walaska. Uważam, że jazda w wielkim finale mu się należy. W kilku meczach pokazał, że potrafi punktować, kiedy jedzie z trudnym numerem. Wydaje mi się, że będzie w stanie pomóc drużynie - komentuje Dankiewicz.
Siła Stali powinni być w niedzielę liderzy. Przewagą Fogo Unii jest z kolei bardziej wyrównany skład. - Moc w formacji seniorskiej jest według mnie podobna. Moim zdaniem w rywalizacji o złoto kluczowi będą juniorzy. Dwumecz wygra drużyna, której młodzieżowcy będą w lepszej dyspozycji. Coś czuję, że będzie to jednak ekipa Piotra Barona - twierdzi Dankiewicz.
- Stal musi odjechać naprawdę świetny mecz, żeby pozostać w grze o złoto. Jeśli zdobędą w granicach 49 punktów, to wszystko będzie możliwe. Przy takim wyniku gorzowianie będą mieć naprawdę spore szanse w rewanżu. Ośmiopunktowej zaliczki dobrze się broni, kiedy ma się takich liderów jak Stal. Zmarzlik, Vaculik i Kasprzak wykorzystani po sześć razy w rewanżu mogą doprowadzić zespół do złota - podsumowuje Dankiewicz.
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski, nSport+: Trochę żałuję, że w piątce nominowanych nie ma Gruchalskiego