Nowa rola Szymona Woźniaka. Został... taksówkarzem (wideo)

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak, za nim Adrian Miedziński

Dawid Borek 07.09.2018, 15:45

Szymon Woźniak w bardzo oryginalny sposób zapraszał kibiców na niedzielny mecz półfinałowy PGE Ekstraligi Cash Broker Stal Gorzów - forBET Włokniarz Częstochowa. Żużlowiec wcielił się w rolę taksówkarza.

W tym artykule dowiesz się o:

ebut.pl Stal Gorzów

PGE Ekstraliga

Szymon Woźniak

W przeszłości w roli taksówkarza świetnie radził sobie Bartosz Zmarzlik, teraz kierowcą taksówki został Szymon Woźniak. W ten sposób Cash Broker Stal Gorzów promowała niedzielne spotkanie z forBET Włókniarzem Częstochowa. Kibice mieli wyjątkową okazję, by porozmawiać z żużlowcem żółto-niebieskich, a przy okazji otrzymać bilet na półfinałowy mecz PGE Ekstraligi.

Zobaczcie sami, jak Szymon Woźniak poradził sobie w roli taksówkarza:

Aktualne składy drużyn: PGE Ekstraliga -> | Metalkas 2. Ekstraliga -> | Krajowa Liga Żużlowa ->

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!

Tak

Nie

Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki

Wideo Żużel ebut.pl Stal Gorzów

Polska PGE Ekstraliga Szymon Woźniak Gorzów Wielkopolski

Zgłoś błąd w treści

WYBRANE DLA CIEBIE

Wbił szpilkę w znany polski klub. "Wydoili ze mnie wszystko"

Sinusoidalna sytuacja szkoleniowa w Polsce. Tak adepci zdawali egzaminy na licencję

Żużel. Ostatnia szansa dla mistrza świata? "On zawsze będzie perspektywiczny"

Żużel. Arged Malesa będzie tego żałować. Staszewski niedługo wyląduje w nowym klubie

Żużel. Są dumni z podpisania umowy z Dudkiem. Chcą z nim zdobyć mistrzostwo

W kwietniu żużlowa karuzela ruszyła na dobre. Falubaz dostarczał dużych emocji

Komentarze (6)

Rysio-z-Klanu

7.09.2018

Odpowiedz

Pierwsze próbne jazdy na taxie Szymon pobierał w Bydzi, praktykując na taryfie o nr. bocznym 1920:)))

pitzg

7.09.2018

Odpowiedz

fajna akcja

sajok

7.09.2018

Odpowiedz

Cóż, można powiedzieć... Fantastyczny pomysł, przesympatyczny Szymek, brawo Gorzów :) Aż przypomniały mi się Mikołaje z Rybnika. Takie rzeczy to tylko w żużlu.