Piotr Baron: GKM przyjechał luźną gumą. Potem jest dobre ściganie

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Piotr Baron (z prawej)
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Piotr Baron (z prawej)

- Rywal przyjechał do nas zupełnie luźną gumą - mówi Piotr Baron, którego Fogo Unia Leszno niespodziewanie męczyła się z MRGARDEN GKM-em Grudziądz. Mistrz Polski wygrał ostatecznie "tylko" 50:40.

Spotkanie z MRGARDEN GKM-em miało być dla lidera PGE Ekstraligi spacerkiem, a grudziądzanie, którzy od dawna mają wielkie problemy w meczach wyjazdowych, byli spisywani na straty już przed pierwszym wyścigiem. Tymczasem zespół Roberta Kempińskiego pozytywnie zaskoczył i wysoko zawiesił poprzeczkę Fogo Unii.

- GKM przyjechał do nas zupełnie luźną gumą, a potem jest dobre ściganie. Pewnie gdyby musieli pojechać o coś więcej, to inaczej by to wyglądało. Mówiłem wcześniej, że Łaguta w Lesznie zawsze czuje się doskonale. W niedzielę zdobył 15 punktów i napsuł moim zawodnikom sporo krwi - mówi Piotr Baron w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.

Fogo Unia jest już pewna pierwszego miejsca po rundzie zasadniczej. Jedyną niewiadomą jest rywal Byków w półfinale. W grę wchodzą cztery drużyny: Cash Broker Stal GorzówBetard Sparta Wrocław, forBET Włókniarz Częstochowa i Get Well Toruń, który nadal ma matematyczne (choć iluzoryczne) szanse na play-off.

ZOBACZ WIDEO PGE IMME i gorące słońce letniego żużla

- Musimy podejść do tego jak sportowcy. Kto wypadnie, z tym będzie trzeba pojechać. Mamy jeszcze dużo pracy i fajnie, że teraz mamy chwilę przerwy, bo musimy poszukać w silnikach - dodaje Baron. Wspomniana przez niego przerwa związana jest z odjechanym awansem meczem z Cash Broker Stalą w ramach 13. kolejki rozgrywek.

Z 13 spotkań rundy zasadniczej Fogo Unia wygrała dziewięć meczów, poniosła dwie porażki i taką samą liczbę remisów.

Źródło artykułu: