W piątek Krzysztof Kasprzak pojedzie w meczu Cash Broker Stali Gorzów z Fogo Unią Leszno, dzień później wystartuje w Grand Prix Challenge w Landshut, natomiast w niedzielę czeka go kolejne spotkanie w PGE Ekstralidze, tym razem w Tarnowie.
- Po piątkowym meczu musimy szybko jechać 1000 km do Landshut, a następnie czeka nas 1300 km z Landshut do Tarnowa. Jesteśmy do tego przygotowani sprzętowo i logistycznie, więc nie będzie najmniejszego problemu - mówi Kasprzak.
Choć żużlowcy są przyzwyczajeni do częstych startów i długich podróży, to jednak Kasprzak z pewnością odczuje na sobie skutki żużlowego maratonu. - Gdy startowałem w Anglii, to czasami zdarzało się, że jeździłem trzy-cztery dni z rzędu. Na pewno szkoda, że praktycznie dwa tygodnie były wolne, a teraz mam trzy ważne zawody z rzędu. Musimy to jednak ogarnąć - przyznaje.
Piątkowy mecz Cash Broker Stali Gorzów z Fogo Unią Leszno rozpocznie się o godzinie 19:30. Początek sobotnich zawodów w Landshut zaplanowano na 20:00, natomiast niedzielne spotkanie w Tarnowie wystartuje o 17:00.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodnicy Grupa Azoty Unia Tarnów