IM Rumunii: Adrian Gheorghe kontynuuje marsz po mistrzostwo

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Zębatka tylnego koła
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Zębatka tylnego koła
zdjęcie autora artykułu

Trzecie z rzędu zwycięstwo w Indywidualnych Mistrzostwach Rumunii odniósł Adrian Gheorghe. 29-latek był bezbłędny w IV rundzie, która odbyła się w niedzielę (15 lipca) na torze w Braili.

W tym artykule dowiesz się o:

Do tej pory odbyły się trzy rundy mistrzostw (I, III oraz IV). Do skutku nie doszedł drugi turniej, który odwołano z powodu opadów deszczu i kiepskiego stanu nawierzchni.

Po kolejne zwycięstwo sięgnął Adrian Gheorghe. 29-latek w dotychczasowych turniejach stracił zaledwie jeden punkt! Miało to miejsce w trzeciej rundzie, kiedy przegrał z Mirceą Agrisanem.

Agrisan, ośmiokrotny mistrz kraju, przeżywa drugą młodość. Choć ma 50 lat, w Braili zajął drugie miejsce. Na podium stanął jeszcze Andrei Popa.

Kolejne turnieje w ramach Indywidualnych Mistrzostw Rumunii odbędą się w dniach 21-22 lipca. Gospodarzem zmagań ponownie będzie Stadionul Municipal w Braili.

Wyniki: 1. Adrian Gheorghe - 12 (3,3,3,3) 2. Mircea Agrisan - 10 (3,2,3,2) 3. Andrei Popa - 10 (3,2,3,2) 4. Dragos Moosz - 9 (3,2,3,1) 5. Marian Gheorghe - 8 (2,w,3,3) 6. Sorin Popa - 7 (1,1,2,3) 7. Andrei Moosz - 5 (1,2,w,2) 8. Stefan Popa - 5 (2,2,1,ns) 9. Florin Barabasu - 5 (2,1,1,1) 10. Cristian Dragu - 4 (1,1,2,w) 11. Stefan Capitaneanu - nie startował 12. Bogdan Purice - nie startował 13. Alexandru Toma - nie startował

Bieg po biegu: 1. D. Moosz, M. Gheorghe, Dragu 2. A. Popa, D. Moosz, So. Popa 3. Agrisan, Barabasu 4. A. Gheorghe, A. Popa, Barabasu, M. Gheorghe (w) 5. M. Gheorghe, St. Popa, A. Moosz 6. D. Moosz, St. Popa, Barabasu 7. M. Gheorghe, Agrisan, So. Popa 8. A. Gheorghe, So. Popa, St. Popa 9. A. Popa, A. Moosz 10. Agrisan, A. Popa, Dragu, St. Popa (ns) 11. A. Gheorghe, Agrisan, D. Moosz, A. Moosz (w) 12. A. Gheorghe, Dragu 13. So. Popa, A. Moosz, Barabasu, Dragu (w)

ZOBACZ WIDEO Warunki na torze w Gdańsku coraz bardziej sprzyjają walce. Będzie dużo emocji na PGE IMME?

Źródło artykułu: