Stal Gorzów dostanie 120 tysięcy kary?! Prezes nie wyobraża sobie, że będą musieli płacić

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Rafał Karczmarz (na pierwszym planie)
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Rafał Karczmarz (na pierwszym planie)

Cash Broker Stal nie spełnia regulaminowych wymogów dotyczących szkolenia i raczej nie zamierza ich do końca spełnić. Klubowi grozi nawet 120 tysięcy złotych kary. - Nie będziemy robić nic na siłę - tłumaczy prezes Ireneusz Maciej Zmora.

Przypomnijmy, że zgodnie z regulaminem kluby PGE Ekstraligi od 1 lipca 2017 roku do 1 lipca 2018 roku musiały zdobyć trzy licencje w klasie 500 cc i dwie w klasie 250 cc. Gorzowianom do spełnienia wymogów brakuje po jednym certyfikacie w obu kategoriach. Co w tej sytuacji zamierza zrobić klub?

- Jeśli chodzi o 250 cc, to mamy u siebie zawodnika o nazwisku Pytlewski, który zdobył już papiery na 500 cc. Zastanawiamy się, czy nie wysłać go na licencję na 250 cc, żeby uniknąć kary - mówi nam prezes Ireneusz Maciej Zmora. Większy problem to spełnienie wymagań dotyczących 500 cc.

- W tym przypadku nie uzupełnimy braków. U nas obowiązuje pewien cykl, który zaczyna się od miniżużla i trwa później w kolejnych sezonach. W Wawrowie wychowaliśmy w ostatnich latach ponad 10 zawodników. Nie będziemy teraz nikogo na siłę przepychać, bo Stal Gorzów nie jest zainteresowana szkoleniem na sztukę -wyjaśnia Zmora.

Gorzowianie uważają, że za metodami ich pracy z młodzieżą przemawiają wyniki. Mówimy przecież o klubie, który wychował takich zawodników jak Bartosz Zmarzlik czy Rafał Karczmarz. Ostatnio furorę robi z kolei młody Mateusz Bartkowiak. Dopływu świeżej krwi zatem nie brakuje. Stal uważa, że te czynniki powinny zostać wzięte pod uwagę. Jeśli jednak nie zostaną, to klub zgodnie z regulaminem za brak jednej licencji w klasie 500 cc, będzie musiał zapłacić... 120 tysięcy złotych opłaty.

- Od lat spełniamy wymogi licencyjne dotyczące szkolenia. Rzecz w tym, że nie w przedziale czasowym, o którym mówi regulamin. Raz jeszcze jednak powtarzam, że nie zamierzamy robić nic na siłę. Zdawanie egzaminów na sztukę nie jest naszym celem. Uważam, że karanie klubu, który obok Fogo Unii jest wzorem we współpracy z młodzieżą, byłoby czymś niepojętym. Liczę, że pod uwagę zostaną wzięte nasze działania na przestrzeni ostatnich lat i cały cykl szkolenia, który prowadzimy od miniżużla - podsumowuje Zmora.

ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018

Źródło artykułu: