Lider formacji młodzieżowej Cash Broker Stal Gorzów w tym sezonie przyzwyczaił do dobrych występów. Rafał Karczmarz w pierwszym meczu przeciwko forBET Włókniarzowi Częstochowa za swoimi plecami przywiózł Fredrika Lindgrena i fani Stali liczyli, że pod Jasną Górą Karczmarz pokaże się z dobrej strony i pomoże swojej drużynie w odniesieniu zwycięstwa.
Jednak już bieg juniorski pokazał, że Karczmarzowi trudno będzie o dobry wynik. Obolały zawodnik do mety dojechał na ostatnim miejscu. Starał atakować się Bartosza Świącika, ale nie znalazł sposobu na to, by wyprzedzić młodzieżowca z Częstochowy. Dla Karczmarza był to jedyny start w meczu. Nie było to jednak spowodowane słabą jazdą, a stanem zdrowia.
- Martwi mnie tylko niedyspozycja Rafała Karczmarza, który odczuwa skutki po upadku w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. Na dodatek uległ zatruciu pokarmowemu i po pierwszym biegu musiałem go wycofać - powiedział trener Cash Broker Stali Gorzów, Stanisław Chomski.
Inna sprawa, że pozostali juniorzy Stali również spisali się poniżej oczekiwań. Dwa punkty w biegu młodzieżowym zdobył Hubert Czerniawski, a w pozostałych wyścigach przyjeżdżał na ostatnim miejscu. Również Alan Szczotka, który raz pojawił się na torze, zajął czwartą lokatę. - Osiem zer, w tym pięć juniorów, to trochę dużo. To młodzi chłopcy, którzy się uczą - dodał Chomski.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku