Czy Cieślak "podłożył się" Frątczakowi? Kempiński bez pomysłu i woli walki (ranking)

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Włókniarz na obchodzie toru. W środku trener Marek Cieślak
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Włókniarz na obchodzie toru. W środku trener Marek Cieślak

Oceniamy trenerów i menedżerów po 7. kolejce PGE Ekstraligi. Najniższa nota dla Roberta Kempińskiego, który oddał mecz we Wrocławiu bez walki. Błędów nie ustrzegli się natomiast Adam Skórnicki, Paweł Baran i Jacek Frątczak.

Zaczynamy od meczu forBET Włókniarz - Get Well. Marka Cieślaka oceniamy na piątkę. Niektórzy mówią, że trener "podłożył się" Jackowi Frątczakowi, wygrywając podwójnie wyścig trzynasty. Dzięki temu goście w biegach nominowanych mogli zastosować podwójną rezerwę taktyczną i odwrócić losy spotkania. Takie stawianie sprawy uważamy jednak za kompletny brak wyobraźni. Czym innym jest zremisowanie wyścigu, kiedy prowadzi się 4:2, a czym innym ustawienie wyniku z 5:1 na 4:2, kiedy za plecami drugiego zawodnika jedzie dwójka rywali. Kombinowanie na szybkim częstochowskim torze, który ma wiele ścieżek, mogło się źle skończyć dla Włókniarza. Nie dziwimy się, że Cieślak nie chciał się w to bawić.

Dla Jacka Frątczaka trójka z plusem. Menedżer gości przed biegami nominowanymi zrobił to, co należało, ale ustawienie zespołu pozostawiało naszym zdaniem wiele do życzenia. Słaby na wyjazdach Chris Holder w parze z juniorami? To nie mogło się dobrze skończyć. W tej konfiguracji zdecydowanie lepiej odnalazłby się Jason Doyle, który już przed meczem w Częstochowie sygnalizował wysoką formę. Pod jedynką widzielibyśmy z kolei Rune Holtę, który tor Włókniarza zna jak własną kieszeń. Norweg z polskim paszportem przez większość meczu mógłby jechać po równaniu toru i być bankiem informacji dla swoich kolegów. Błędem był naszym zdaniem również trzeci bieg dla kompletnie bezbarwnego Pawła Przedpełskiego. Skoro Jacek Frątczak zdecydował się już na wprowadzenie Jacka Holdera, to należało iść do końca tą drogą.

Piątka dla Piotra Barona za mecz z Grupą Azoty Unią Tarnów. Menedżer Fogo Unia dobrze ustawił zespół. Później spokojnie wypełniał program i musiał martwić się tylko o to, żeby nie wypisał mu się długopis. Jeśli chodzi o ekipę gości, to czwórka dla Pawła Barana. Nicki Pedersen nie został wykorzystany do maksimum, ale za to trenerowi akurat nie obniżamy oceny, bo domyślamy się, że nie chciał forsować zawodnika, który nadal nie jest w pełni sił. Nie rozumiemy jednak, czym Artur Mroczka przekonał Barana, że ten po dwóch kiepskich wyścig dał mu kolejne szanse. Dziwny ruch.

"Dwója" dla Roberta Kempińskiego. MRGARDEN GKM spotkanie we Wrocławiu oddał bez walki. Mecz z Betard Spartą kompletnie nie układał się po myśli grudziądzan, ale to nie może usprawiedliwiać braku ambicji. Artiom Łaguta powinien był pojechać sześć razy, a Kai Huckenbeck po wygranej w wyścigu czternastym (zrobił to w świetnym stylu) zasłużył na kolejną szansę. Skoro GKM mówi o tym, że chce wyjść z kryzysu, to należało zrobić wszystko, żeby zakończyć mecz udanymi wyścigami.

Rafał Dobrucki na piątkę. Głównie za konsekwencję. Trener pokazał, że ma plan. Już w pierwszym biegu szansę dostał Gleb Czugunow, który już do końca spotkania zastępował Damiana Dróżdża. Ktoś może powiedzieć, że przy tak korzystnym wyniku Polak też powinien wyjechać na tor. Naszym zdaniem decyzja szkoleniowca się jednak broni, bo dzięki temu we Wrocławiu mają pełny obraz formy młodego Rosjanina.

Za derby w Zielonej Górze piątkę dostaje od nas Stanisław Chomski, który wykazał się dużym wyczuciem. Cash Broker Stal nie rozpoczęła najlepiej spotkania i przed szóstym wyścigiem trener mógł zastosować rezerwę taktyczną za Krzysztofa Kasprzaka, który zawalił swój pierwszy bieg. Chomski był jednak cierpliwy i dzięki temu wychowanek Unii Leszno wrócił do gry. To był niezwykle ważny moment meczu.

Trójka z plusem dla Adama Skórnickiego. Oceny nie obniżamy jednak za przygotowanie nawierzchni, które miało być jednym z kluczy do zwycięstwa. Naszym zdaniem trener sprawił, że drużyna miała atut, dzięki któremu dobrze rozpoczęła spotkanie i zbudowała przewagę. Problemem było jednak czytanie toru. To gorzowianie zareagowali lepiej na zmieniające się warunki. W tym przypadku Skórnicki nie potrafił pomóc swojej drużynie. Dużym problemem Falubazu była także pierwsza para, która pojechała tragicznie. Za to jednak trudno winić szkoleniowca. Tak słabej jazdy Grzegorza Zengoty raczej nie dało się przewidzieć.

Ranking menadżerów w PGE Ekstralidze:

MiejsceMenadżerKlubŚrednia not
1 Piotr Baron Fogo Unia Leszno 4,86
2 Marek Cieślak forBET Włókniarz Częstochowa 4,71
3 Rafał Dobrucki Betard Sparta Wrocław 4,57
4 Stanisław Chomski Cash Broker Stal Gorzów 4,43
5 Paweł Baran Grupa Azoty Unia Tarnów 4,00
6-7 Jacek Frątczak Get Well Toruń 3,71
6-7 Adam Skórnicki Falubaz Zielona Góra 3,71
8 Robert Kempiński MRGARDEN GKM Grudziądz 3,14

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku

Komentarze (20)
avatar
Franka
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rozmawiałem z wieloma ludźmi z Zielonej Gory fanami od 30 ,40 lat falubazu i nikt na dzień dzisiejszy nie wierzył w wygraną Falubazu. Trzeba spojrzeć obiektywnie ,ale Falubaz oprócz Duze Czytaj całość
avatar
ikar
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Galewski... Teraz napiszę Ci coś co może odwrócić Twoje postrzeganie żużla o 180 stopni, więc się skup, ucz i zapamiętaj. Opcja z doylem na 1 i Holta na 3 to strzał w 10 fratczaka. Popatrz jak Czytaj całość
avatar
lunch
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeśli chodzi o ten 13. wyścig w Częstochowie, to nie zgodzę się z autorem. Owszem, Holder miotał się jak opętany i było ryzyko, że "połknie" obu, ale na ostatnim okrążeniu nie brakowało okazji, Czytaj całość
avatar
gul falubaz
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Menadżer ma taką ocenę jakich zawodników. Bez sensu są te oceny . Zamieńmy menedżerów w tych samych meczach np . Kempinskiego z Baronem , Cieślaka z Baranem , Skórę z Dobruckim i Chomskiego Czytaj całość
avatar
zeglarz
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Galewski pupil Ostafińskiego, szybko się uczy rzemiosła "dziennikarskiego"