GKM - Unia Leszno: Kurtz ośmieszył cały GKM. U gospodarzy sypnęło jedynkami (noty)

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: zawodnicy Unii w parku maszyn: Brady Kurtz i Jaimon Lidsey
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: zawodnicy Unii w parku maszyn: Brady Kurtz i Jaimon Lidsey

Rację miał Rufin Sokołowski, mówiąc przed meczem, że zawodnicy GKM-u to w tym momencie co najwyżej niegroźne komary. Fogo Unia pewnie w Grudziądzu wygrała. Zachwycili zwłaszcza młodzi - Brady Kurtz i Bartosz Smektała.

[b]

Noty dla zawodników MRGARDEN GKM-u Grudziądz:[/b]

Kai Huckenbeck 1. Dostał szansę na początku i w końcówce zawodów. Nic w swych biegach nie zdziałał.

Antonio Lindbaeck 2. Po pierwszym, wygranym biegu wydawało się, że będzie ciągnąć wynik GKM-u. Potem kompletnie się pogubił. Nosa utarł mu Brady Kurtz, który w dziewiątym biegu minął go pod płotem. Błędów w jego wykonaniu było zresztą więcej. Ten najważniejszy to przegrywane starty.

Krzysztof Buczkowski 1. W swoim pierwszym biegu przegrał z Kurtzem, a potem było jeszcze gorzej. Zanotował wykluczenie, a potem zero. Zawodził zarówno na starcie, jak i na dystansie. W jego głosie, gdy stanął przed kamerami, słychać było kompletne załamanie.

Artiom Łaguta 3. Przez długi czas męczył się na torze. Poza tym słabo wychodził ze startu. Przebudził się dopiero na drugą fazę meczu, gdy wynik był przesądzony. Na pewno musi popracować nad refleksem pod taśmą.

Przemysław Pawlicki 3. Jeden z nielicznych, którzy naprawdę mieli siły do walki z leszczynianami. Podobać mógł się jego atak przy kredzie, dzięki któremu pokonał Sajfutdinowa. Miał jednak problemy z utrzymywaniem pierwszej pozycji. Podobnie jak koledzy, na dystansie popełniał błędy.

Dawid Wawrzyniak 1. Dwa bezbarwne wyścigi. W swoim ostatnim starcie jechał przez chwilę przed Hampelem, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło.

Kamil Wieczorek 1. Niby zdobył dwa punkty, ale nie pokonał żadnego rywala.

Krystian Pieszczek 2. Trener wystawił go po raz pierwszy siódmym biegu, ale nic nie zdziałał. Miał jeden przebłysk, dobrze wyszedł spod taśmy i zdobył dwa punkty.

Noty dla zawodników Fogo Unii Leszno:

Jarosław Hampel 3. Nie wychodził dobrze ze startu i szału, także na dystansie, nie było. W dwunastym biegu pachniało niespodzianką, bo jechał za... Wawrzyniakiem. Minął go ostatecznie na drugim okrążeniu. Cztery jedynki w meczu? To nie przystoi takiemu zawodnikowi. Sam Hampel mówi jednak, że był to tylko wypadek przy pracy.

Tymoteusz Picz. Brak oceny. Nie startował.

Brady Kurtz 6.  Re-we-la-cja! Choć jechał w Grudziądzu po raz pierwszy w życiu, kapitalnie bronił pozycji na trasie, a także świetnie atakował. W 9. wyścigu ośmieszył na dystansie lidera gospodarzy - Antonio Lindbaecka. Brady minął Szweda po zewnętrznej stronie toru, zadając kłam tezie, że się da się tam skutecznie wyprzedzać.

Janusz Kołodziej 4. Dobrze wychodził spod taśmy. Może nawet aż za dobrze? Sędzia dopatrzył się u niego lotnego startu, choć nie wszyscy się z tą decyzją zgadzali. Na dystansie odjeżdżał rywalom, choć musiał uznać wyższość Łaguty.

Emil Sajfutdinow 3+. Przytrafiały mu się błędy. W pierwszej gonitwie dał się zaskoczyć Pawlickiemu, który minął go przy kredzie. W trzecim starcie dwoił się i troił, by pokonać Łagutę. Ostatecznie spadł na trzecią lokatę. Wygrana w ostatniej gonitwie nieco poprawiła ogólne wrażenie.

Dominik Kubera 5. Słabo wyszedł spod taśmy w biegu juniorskim, a i tak uporał się z dwoma rywalami. Potrafił ładnie zamknąć po starcie Lindbaecka. W jedenastej gonitwie popełnił błąd na dystansie i spadł z drugiej na trzecią pozycję. Na koniec dnia jednak wygrał. Nic więc dziwnego, że był uśmiechnięty od ucha do ucha.

Bartosz Smektała 6. Klasa sama w sobie. Wygrał aż trzy biegi, będąc torpedą zarówno na starcie, jak i na dystansie. I on miałby bać się startu w światowych eliminacjach Grand Prix, do których się zakwalifikował?

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu

Źródło artykułu: