Włókniarz - Unia Tarnów: Cieślak chciał odbudować Miedzińskiego (komentarze)

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Adrian Miedziński przed sparingiem Włókniarza z ROW-em Rybnik
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Adrian Miedziński przed sparingiem Włókniarza z ROW-em Rybnik

W meczu 2. kolejki PGE Ekstraligi forBET Włókniarz Częstochowa pokonał Grupę Azoty Unię Tarnów 54:36. Trenerowi Markowi Cieślakowi w tym spotkaniu najbardziej zależało na odbudowaniu Adriana Miedzińskiego.

Marek Cieślak (trener forBET Włókniarz Częstochowa): Przeciwnicy wygrali pierwszy bieg podwójnie, ale nie bałem się, że przegramy. To był tylko początek. Wiedziałem, że nasza drużyna jest mocna i chłopcy pojadą. Mamy super liderów i o tym wiem. Chodzi o to, by pozostali seniorzy punktowali. Oni to robili. Chciałem przede wszystkim, by Miedziński się odbudował.

Paweł Baran (trener Grupy Azoty Unii Tarnów): Przed meczem podkreślaliśmy, że do Częstochowy nie przyjeżdżamy jako faworyt, ale chcieliśmy powalczyć. Sam Nicki Pedersen nam meczu nie wygra. On w swoich biegach był najlepszy, ale inni przegrywali je podwójnie. Przyjechałem do swojego nauczyciela i znów dostałem sromotną nauczkę.

Fredrik Lindgren (forBET Włókniarz Częstochowa): Unia na początku bardzo mocno nam się postawiła. Nie było u nas żadnej paniki. Wszystko było poukładane i wiedzieliśmy, że jesteśmy mocni. Brakowało mi żużla. Wracam po kontuzji i czuję się bardzo dobrze. Cieszę się z tak dobrych wyników moich i kolegów z Włókniarza.

Nicki Pedersen (Grupa Azoty Unia Tarnów): Jestem zadowolony ze swojego rezultatu. Trudno, żeby było inaczej, gdy zdobywasz 17 punktów. Zdawałem sobie sprawę z tego, że Włókniarz jest silną drużyną. Robiliśmy wszystko, co mogliśmy, by osiągnąć korzystny rezultat. Czuję się bardzo dobrze. Brakowało mi ścigania i rywalizacji. Teraz już wszystko jest w porządku z moim zdrowiem i mogę skupić się na żużlu.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018

Źródło artykułu: