Stainer Unia Kolejarz Rawicz to drugoligowe rezerwy Fogo Unii Leszno. Dlaczego chcą przełożyć zaplanowany na 7 kwietnia mecz z KSM Krosno? Dlatego, że 7 kwietnia Fogo Unia jedzie na ekstraligowe spotkanie do Wrocławia, z Betard Spartą. Mecz w Rawiczu wyznaczono na 13.00, ten we Wrocławiu na 15.00. Działacze Fogo Unii chcą zrobić inaugurację w Rawiczu z pompą, ale zbitka terminów im to uniemożliwia. Niestety KSM nie chce ustąpić i zgodzić się na jazdę w innym dniu.
- Rozmawiamy, prosimy, ale efektów nie ma - mówi Piotr Rusiecki, prezes Fogo Unii. - Ostatnio usłyszeliśmy w Krośnie, że nie zgodzą się na zmianę terminu, bo Ostafiński napisał w Sportowych Faktach felieton na temat otoczki wokół meczu. Dziwne tłumaczenie. Jest mi przykro, bo wydaliśmy na utrzymanie żużla w Rawiczu konkretną kasę, a tu taki kłopot na inaugurację.
Wydaje się, że Fogo Unii nie pozostaje nic innego, jak liczyć na interwencję GKSŻ, która ma takie kompetencje, by zmienić termin spotkania w Rawiczu. Wyjaśnijmy, iż w przypadku zbitki terminów doszło do serii niefortunnych zdarzeń. Stainer Unia Kolejarz już w listopadzie deklarowała jazdę w sobotę. PGE Ekstraliga chciała jednak rozpocząć sezon z pompą, dlatego na 7 kwietnia ustawiła mecz Sparta - Fogo Unia, który ma być rewanżem za ubiegłoroczny finał. Drużyny mogłyby jechać o 20.15, ale to z kolei kolidowałoby ze spotkaniem piłkarzy Śląska Wrocław. W tej sytuacji jedynym ratunkiem było pójście przez KSM na ustępstwa. Wilki z Krosna nie chcą się jednak na to zgodzić.
ZOBACZ WIDEO: Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland